Zakręcą kurek? - Co druga wrocławska wspólnota mieszkaniowa zalega z opłatami za wodę

Kilka tysięcy wrocławian pod koniec sierpnia może stracić wodę. Wszystko przez niezapłacone rachunki. Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji wczoraj wysłało ostrzeżenia do 80 najbardziej zadłużonych wspólnot mieszkaniowych.

To już kolejna tego rodzaju akcja prowadzona przez wrocławskie wodociągi. Do tej pory kończyło się zazwyczaj na ostrzeżeniach, bo dłużnicy szybko spłacali swoje zaległości. Tylko razE- w kwietniu ubiegłego roku E MPWiK na kilkanaście dni zakręciło kurek z wodą w zamieszkałej przez pięć rodzin kamienicy przy ulicy Stanisławskiego. Tym razem taki sam los może spotkać kilkaset rodzin, czyli nawet kilka tysięcy wrocławian.

Wczoraj pracownicy MPWiK wysłali upomnienia do zarządców 80 najbardziej zadłużonych wspólnot.
– Ostrzegliśmy ich, że na drugą połowę sierpnia zaplanowaliśmy odcięcie wody – mówi Bartłomiej Borek, kierownik działu finansów i budżetu MPWiK. – Zastrzegliśmy jednak, że jeśli wspólnoty te zaczną spłacać swoje długi i podpiszemy z nimi porozumienie, to odstąpimy od tych planów – dodaje.

Długi rosną
Dlaczego MPWiK znów grozi odcięciem wody?
– Bo od trzech miesięcy gwałtownie rośnie wysokość długów wspólnot. Miesięcznie powiększają się one o kilkaset tysięcy złotych – mówi Cezary Ferkaluk, odpowiedzialny w MPWiK za windykację. Dodaje, że wspólnoty mieszkaniowe są jednym z najgorszych płatników przedsiębiorstwa.
– Na pięć tysięcy wspólnot, prawie połowa zalega z opłatami. Są nam winne 6,5 miliona złotych – dodaje. Rekordowy dług jednej sięga prawie 40 tys. złotych.
Wodociągi nie chcą zdradzić, które wspólnoty mieszkaniowe wpadły w finansowe tarapaty. Jak się dowiedzieliśmy, najwięcej pism z groźbą odcięcia wody spółka wysłała do Prywatnego Zarządu Mieszkaniami, Ateny i Admirom-u 5. W większości przypadków za narastające długi odpowiadają mieszkańcy, którzy nie płacą czynszów. Ale czasami zdarza się, że to nie oni są winni, tylko ich zarządcy. Tak było w jednej z kamienic przy ulicy Sienkiewicza.

Sposób na zarządcę
– W ostatni czwartek pracownicy MPWiK odcięli nam wodę – wspomina Alicja Michułka, mieszkanka. – Byliśmy zaskoczeni, bo administratorka nic nam nie mówiła o kłopotach finansowych. Na dodatek wyjechała na wakacje – dodaje. Dlatego MPWiK poszło na rękę dziesięciu rodzinom i po kilku godzinach pracownicy przyjechali odkręcić zawór z wodą.
– Wyjątkowo zmieniliśmy decyzję. Nie musieliśmy tego robić, bo ostrzegaliśmy zarządcę, że wspólnota ma poważne kłopoty finansowe – mówi Borek. Dodaje, że spółka nie musi informować o nich każdego z mieszkańców osobno.
– Umowy na dostarczenie wody podpisała z nami wspólnota. Do reprezentowania mieszkańcy wybrali zarządcę. To on jest partnerem w takich sytuacjach i on powinien informować mieszkańców o kłopotach – mówi.
MPWiK podejrzewa, że takich zarządców nieprzypominających o niezapłaconych rachunkach jest więcej. Dlatego w sierpniu na stronie internetowej wodociągów będzie można znaleźć informacje o zaległościach w opłatach.