Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zabił, bo mu przeszkadzała

Małgorzata Moczulska
Po trzech latach rozwiązano zagadkę zniknięcia młodej kobiety w ciąży Kiedy trzy lata temu zaginęła Edyta Korohoda, nikt nie wierzył, że uciekła i się ukrywa. Była piękna, młoda, pełna życia.

Po trzech latach rozwiązano zagadkę zniknięcia młodej kobiety w ciąży

Kiedy trzy lata temu zaginęła Edyta Korohoda, nikt nie wierzył, że uciekła i się ukrywa. Była piękna, młoda, pełna życia. Z radością oczekiwała przyjścia na świat dziecka, choć było nieślubne. Dziś wiadomo, że kobieta nie żyje. Zamordował ją ojciec maleństwa, które nosiła pod sercem

Policja zatrzymała zbrodniarza. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, przyznał się do winy i wskazał miejsce, gdzie zakopał ciało. Teraz policjanci przeczesują wska-zany las.
Edyta Korohoda j zaginęła trzy lata temu. Wyszła z domu wieczorem i już nie wróciła. Była w ósmym miesiącu ciąży. Niewielka Piława Górna – miasteczko, w którym mieszkała, wrzało od plotek i domysłów.
Edyta miała przyjaciela, z którym była w ciąży, a którego ukrywała przed innymi. Potem okazało się, że dlatego, iż ten miał już dziecko z konkubiną, z którą mieszkał, i że kolejne było mu bardzo nie na rękę. Dziewczyna wszystko to opisywała w prowadzonym przez siebie pamiętniku. W nim policja znalazła zapis, że w dniu, w którym ślad po niej zaginął, miała się późnym wieczorem spotkać z 30-letnim wtedy Mariuszem, z którym była w ciąży.
– Kiedy zniknęła, od razu wszyscy pomyśleliśmy, że on musi mieć z tym coś wspólnego. Ale wyparł się znajomości z Edytką. A przecież widzieliśmy, jak ją odwiedzał – wzdycha Stanisław Korohoda, wujek Edyty. – Był nawet zatrzymany, ale puścili go, bo dowodów nie znaleźli. Miał alibi. Dała mu je konkubina.
Rodzina Edyty poruszyła niebo i ziemię, by odnaleźć dziewczynę. Od początku wątpili, że mogła uciec, wyjechać. Byli pewni, że została zamordowana. Że to ten „przyjaciel” ją zabił, bo nie chciał dziecka.
Teraz mówią, że najważniejsze, by sprawca został ukarany, a ciało dziewczyny odnalezione. Tak, by mogli zapalić świeczkę na jej grobie.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto