MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Za duża strata

Michał Karpiński
Słaby występ i porażka kadry w meczu z USA Bez kontuzjowanego Macieja Żurawskiego musieli sobie radzić Polacy w meczu z USA. Nikt go godnie nie zastąpił, a przegranym jest Artur Boruc, który zawinił przy bramce ...

Słaby występ i porażka kadry w meczu z USA

Bez kontuzjowanego Macieja Żurawskiego musieli sobie radzić Polacy w meczu
z USA. Nikt go godnie nie zastąpił, a przegranym jest Artur Boruc, który zawinił przy bramce

Kaiserslautern, na trybunach głośni polscy kibice, silny rywal – nasi piłkarze mogli się poczuć, jakby to był mecz mistrzostw świata. Śnieżyca, która nawiedziła stadion Fritza Waltera, wszystko popsuła. W czerwcu na takie opady się nie zanosi.
Polacy zagrali osłabieni. Jeszcze we wtorek nic nie zapowiadało, że Żurawia zabraknie w meczu przeciwko Jankesom. W środę rano okazało się jednak, że zawodnik naderwał przyczep mięśnia uda. Paweł Janas nie zaryzykował i obok Tomasza Frankowskiego do składu wstawił Grzegorza Rasiaka.
Napastnik Southampton grał w I połowie i spisywał się poprawnie. Był aktywny, podobnie jak Tomasz Frankowski. Największe zagrożenie sprawiał jednak Ebi Smolarek, który często zmieniał pozycje.
Gra Polaków w I połowie stała przede wszystkim pod znakiem świetnej postawy w obronie. Bardzo dobrą formę potwierdził Michał Żewłakow, który z łatwością powstrzymywał ataki rywali i inicjował akcje biało-czerwonych.
Mimo urazu stawu skokowego na początku meczu z boiska nie zszedł Jacek Bąk, który twardą grą uprzykrzał życie rywalom. Nic nie można także zarzucić postawie Mariusza Jopa i Marcina Baszczyńskiego. W bramce niewiele pracy miał Jerzy Dudek, który pojawił się od pierwszej minuty.
W przerwie zmienił go Artur Boruc i już w pierwszej zanotował dość nieszczęśliwą interwencję. Niezbyt odważnie wyszedł do dośrodkowania, ale zdołał wypiąstkować piłkę. Tyle tylko, że ta odbiła się od głowy stojącego przed nim Twellmana, trafiła do niepilnowanego Dempseya i było 1:0.
Potem, przy padającym śniegu, futbolu na niezłym poziomie już nie widzieliśmy. Ba! Piłkarze w zasadzie nie stwarzali sytuacji podbramkowych i mecz zakończył się porażką naszych orłów (niestety z minuty na minutę spisywali się coraz gorzej) 0:1. 2006 rok zaczęliśmy, tak jak 2005 – od porażki. Wtedy po kompromitującej przegranej z Białorusią 1:3 nasi piłkarze zanotowali imponującą serię zwycięstw. •

USA 1 (0)
Polska 0 (0)
Bramka: Dempsey (48). Widzów: 13500.
Sędziował: Thorsten Kinhofer (Niemcy)
USA: Keller (46 Howard) – Onyewu, Cherundolo, Berhalter (46 Bocanegra), Dempsey (89 Klein) – Lewis, Donovan, Zavagnin (56 Mastroeni), Beasley (71 Convey) – Johnson (75 Wolff), Twellmann.
Polska: Dudek (46 Boruc) – Baszczyński, Bąk, Jop (83 Kłos), Michał Żewłakow
(70 Rząsa) – Smolarek, Radomski
(80 Sobolewski), Szymkowiak, Krzynówek – Frankowski (60 Kosowski),
Rasiak (60 Niedzielan).

od 7 lat
Wideo

Jak politycy typują wyniki polskiej reprezentacji?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto