Wystawa malarstwa niderlandzkiego we wrocławskim Muzeum Narodowym

Ponad 100 obrazów mistrzów z Flandrii i Holandii ma w swoich zbiorach Muzeum Narodowe. A ponieważ zwykle zwiedzający mogą podziwiać tylko niewielki fragment tej kolekcji, grzechem byłoby nie skorzystać z okazji, jaką daje nowa wystawa. Trafiły na nią 54 płótna

I choć nie ma wśród nich dzieł pędzla Rembrandta, czy Rubensa, i tak jest co podziwiać. Wśród prezentowanych prac jest wiele takich, które nigdy dotąd nie były pokazywane – wśród nich „Tymoteusz ze swoją babką Lois” Wilhelma Drosta, ucznia Rembrandta, obraz, który przez wiele lat był przypisywany Rembrandtowi.
Często zresztą obrazy uczniów dorównują poziomem artystycznym dziełom mistrzów. Kolejnym przykładem jest „Pejzaż zimowy z łyżwiarzami i pułapka na ptaki” f, obraz z pracowni Pietera Breughla młodszego. Widzimy tu sielankową scenerię – zamarzniętą sadzawkę i łyżwiarzy. Ale w lodzie jest przerębla, a fruwające nad wioską ptaki są miażdżone przez pułapkę – tak malarz uświadamia nam kruchość życia i niebezpieczeństwa, jakie na nas czyhają. Istnieje 127 malarskich wersji tej sytuacji, z czego 47 wyszło spod ręki samego Breughla. Bez opinii specjalistów trudno ocenić, który został namalowany przez mistrza, a który przez jego ucznia.
Ciekawostką jest polski akcent na wystawie – portret księcia Janusza Radziwiłła, wykonany przez Davida Bailly, gdy książę studiował w Lejdzie.

Wernisaż dziś w muzeum przy pl. Powstańców Warszawy 5, godz. 18. Dzieła niderlandzkich mistrzów pędzla będzie można oglądać do 19 listopada. •