Wszystkie spółki wojewody

WROCŁAW

Jak konsul honorowy, będąc wojewodą łamał ustawę antykorupcyjną

Czy Ryszard Nawrat, pełniąc od października 2001 do marca 2003 roku funkcję wojewody dolnośląskiego złamał ustawę antykorupcyjną? Zdecydowanie tak - twierdzą prawnicy i specjaliści z instytucji antykorupcyjnych.

Ustawa jednoznacznie zabrania wojewodom zasiadania w zarządach spółek handlowych. Nie mogą oni również posiadać w takich spółkach więcej niż 10 proc. akcji lub udziałów.
Tymczasem Ryszard Nawrat od 19 grudnia 2000 roku, przez cały okres piastowania stanowiska wojewody był prezesem spółki Hotel Maria Magdalena (przekształconej później w Dominium, a następnie w Dolnośląską Agencję Doradztwa Inwestycyjnego). W drugiej – Uni-Hand, w której zresztą posiada połowę udziałów, od 1994 roku był wiceprezesem.

Prezes spółki bez działalności
- W czasie pełnienia funkcji wojewody nie prowadziłem działalności gospodarczej - zgodnie z ustawą zlikwidowałem funkcjonowanie prowadzonego przeze mnie podmiotu gospodarczego. Spółki o które pan pyta nigdy nie podjęły żadnej działalności gospodarczej - broni się Nawrat. - Poza aktem założycielskim i wnioskiem o wpis do Krajowego Rejestru Sądowego nie dokonałem żadnych innych czynności. Nie wystąpiłem o przyznanie NIP-u, czy regonu.
Problem w tym, że łamaniem ustawy jest sam fakt posiadania zarejestrowanej spółki i nie ma znaczenia, czy prowadzi ona działalność, czy nie.
- Nowy podmiot prawny powstaje w momencie wpisu do rejestru sądowego. Nawet jeśli nie posiada regonu czy NIP-u może zaciągać zobowiązania, dokonywać czynności prawnych. W sensie prawnym więc taka spółka istnieje, bo o jej bycie decyduje właśnie wpis do KRS. Interpretując ustawę literalnie można stwierdzić, że osoba pełniąca funkcję publiczną nie może zasiadać w zarządzie takiej spółki. Nawet jeśli nie prowadzi ona działalności - objaśnia Elżbieta Czaplicka, p.o. Dyrektora Wydziału VI Gospodarczego - KRS Sądu Rejonowego dla Wrocławia Fabrycznej. Opinię taką wydała nie znając nazwiska owej ,,osoby pełniącej funkcje publiczną" ani nazwy spółki, która nas interesowała.

Bez konsekwencji
Wątpliwości, co do sytuacji nie ma prof. Michał Kulesza, autorytet prawniczy i były pełnomocnik rządu do spraw reform ustrojowych państwa. - Przepisy trzeba czytać dokładnie tak, jak są napisane. A w artykule czwartym ustawy czytamy, że osoby pełniące stanowiska nie mogą zasiadać w zarządzie spółki. Nie, że nie mogą zasiadać we władzach spółki prowadzącej działalność gospodarczą, ale po prostu zasiadać we władzach. I ten pan, po nominacji na stanowisko wojewody powinien zrezygnować z funkcji prezesa.
Podobną opinię wyrażają Julia Pitera, prezes polskiego oddziału Transaprency International oraz Anna Wojciechowska-Nowak, prawniczka Programu Przeciw Korupcji Fundacji Batorego:
- Zgodnie z ustawą, ten człowiek nie mógł być członkiem zarządu zarejestrowanych w KRS spółek - mówi Wojciechowska-Nowak.
Cała sytuacja, dziś nie ma dla Ryszarda Nawrata żadnych konsekwencji. Ustawa przewiduje je tylko w przypadku, gdyby udowodniono mu to podczas pełnienia funkcji wojewody. Wtedy mógłby stracić stanowisko. Dziś Nawrat znów prowadzi rozległe interesy, a we wtorek został konsulem honorowym Kazachstanu. Jego nowa firma Infraster prowadzi m.in. prace na należącej do Nawrata działce przy ul. Krawieckiej (vis a vis Galerii Dominikańskiej).

W KRS znaleźliśmy dziewięć spółek, w których działał lub działa nadal Ryszard Nawrat. Były wojewoda zajmował się różnymi branżami – od produkcji lodów (Rival-M. Co . Ltd) po działalność wydawniczą (Wydawnictwo Dolnośląskie, przekształcone w Timet Co. Ltd.). Współpracował z Rosjanami (Rival), Austriakami (BSP sp. z o.o.) i Niemcami (Hotele Wolff-Juventur). Zaczynał w 1989 roku od handlu towarami pochodzącymi z krajów kapitalistycznych (PHU Kantor).

Twarde prawo
Nie zakładam, że Ryszard Nawrat łamał przepisy z premedytacją. Za dużo miałby do stracenia w razie ewentualnej wpadki, poza tym nie było mu to do niczego potrzebne. Faktem jednak jest, że - przez nieuwagę nieznajomość bądź złą interpretację ustawy - nie zawiesił działalności spółki Hotel Maria Magdalena lub nie zgłosił tego w Krajowym Rejestrze Sądowym, co zresztą na jedno wychodzi. Faktem jest również, że posiadał akcje Copy Colour Center - akta KRS nie kłamią.
Dura lex, sed lex, czyli twarde prawo, ale prawo - mawiali Rzymianie. I w tym stwierdzeniu zawiera się sedno opisanej sytuacji. Mam nadzieję, że jako konsul honorowy Republiki Kazachstanu Ryszard Nawrat będzie bardziej uważny.