Żeby arcydzieła mogły wrócić do miasta, potrzebna jest publiczna zbiórka pieniędzy
Za cały skarb, trzeba zapłacić aż milion euro. Ale pospolite ruszenie Dolnoślązaków już daje efekty – na specjalne konto wpływają pierwsze kwoty. – Pewna firma zadeklarowała dwadzieścia pięć tysięcy euro – cieszy się Maciej Łagiewski, dyrektor Muzeum Miejskiego
Pojawiają się też mniejsze wpłaty – po sto, pięćdziesiąt, a nawet dziesięć złotych.
O tym, jak wygląda wrocławski skarb, będzie się można przekonać już jutro – w hollu wrocławskiego ratusza zostaną pokazane fotografie tych arcydzieł europejskiej sztuki złotniczej. Zobaczymy czternaście spośród trzydziestu jeden obiektów licytowanych na marcowej aukcji w Galerii Sztuki Neuse w Bremie, w Niemczech.
W skład kolekcji wchodzą m.in. puchary świeckie, kielichy, świeczniki, dzbany, chrzcielnica, srebrne blachy przyścienne. Wykonali je miejscowi rzemieślnicy, a ich losy od czasów przedwojennych są zagadką. Wcześniej, jako wybitne dzieła sztuki złotniczej, były opisywane w literaturze historycznej.
Wrocławskie Muzeum Miejskie uzyskało prawo pierwokupu, ale za sumę przekraczającą możliwości tej instytucji.
Prezydent Wrocławia zadeklarował wprawdzie pomoc w zakupach, ale może zapłacić tylko za jej część. Reszta zależy od sponsorów i datków Dolnoślązaków.
– Jeżeli nie uda nam się kupić kolekcji w całości, zdobędziemy niektóre eksponaty, w pierwszej kolejności puchar cesarza Rudolfa II z 1586 r., który kosztuje dwieście tysięcy euro – zapowiada Maciej Łagiewski.
Utworzono specjalne konto bankowe wspierające akcję muzeum. Nr konta: 60 1090 2398 0000 0001 0482 5432 z dopiskiem: Skarb dla Wrocławia.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Lady Pank: rocznica debiutanckiej płyty
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?