W piątek minister infrastruktury wydał decyzję umożliwiającą natychmiastową eksmisję rodziny z ich posesji przy ul. Pilczyckiej.
Na tym terenie stoją dziś domek jednorodzinny oraz szklarnie. Rodzina Krzywdów nie chciała dobrowolnie oddać gruntu pod inwestycje. Żądała większych pieniędzy, niż mogła zaoferować miejska kasa.
Negocjacje zostały zerwane. Próba ustalenia kompromisowej ceny skończyła się fiaskiem. Postępowanie eksmisyjne skutecznie zablokowano na kilkanaście miesięcy. Kiedy latem ubiegłego roku Sejm nowelizował spec-ustawę o Euro 2012, urzędnicy triumfowali. Dawała ona możliwość ekspresowej eksmisji Krzywdów.
I to właśnie ta błyskawiczna procedura skończyła się piątkową, ostateczną decyzją ministra infrastruktury.
Co ona oznacza? Krzywdowie mają 40 dni na wyprowadzenie się z posesji. Magistrat musi zaoferować im mieszkanie zastępcze. Musi też kolejny raz rozpocząć negocjacje w sprawie odszkodowania za wywłaszczenie. Jeśli rozmowy się nie powiodą, kolejny etap rokowań o cenę przejmie Dolnośląski Urząd Wojewódzki.
Teoretycznie prawnicy Krzywdów mają jeszcze możliwość zablokowania wywłaszczenia. Mogą złożyć odwołanie do sądu administracyjnego i poprosić o wstrzymanie wykonania decyzji na czas jego rozstrzygania.
Większość odbieranego Krzywdom gruntu ma zająć parking. Część zaplanowana jest na budowę nowej jezdni na ul. Pilczyckiej. Gdyby wywłaszczenie się nie udało, to przed Euro 2012 nie powstałby parking, a ulica byłaby węższa i tym samym trudniejsza do przejazdu.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?