MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Wrócić z Koluszek - Rozmowa z Radosławem Hyżym

Michał Lizak
spgw
spgw
• W Turowie mieliście już święty spokój i sielankową atmosferę, a tymczasem po porażce ze Stalą teraz w Słupsku (w sobotę mecz z Czarnymi) znowu trzeba się rehabilitować... – Taki mamy plan.

• W Turowie mieliście już święty spokój i sielankową atmosferę, a tymczasem po porażce ze Stalą teraz w Słupsku (w sobotę mecz z Czarnymi) znowu trzeba się rehabilitować...
– Taki mamy plan. Nie da się ukryć, że mecz z Ostrowem nam nie wyszedł...

• Nie wyszedł?
To bardzo łagodnie powiedziane...

– Fakt. Zdawało mi się, że po wygranym spotkaniu z Prokomem Treflem w Sopocie jesteśmy już na właściwym torze, a tymczasem wylądowaliśmy gdzieś na bocznicy pod Koluszkami.

• I jak teraz stamtąd wrócić?
– Potrzebny jest dobry dróżnik, który wskaże odpowiedni kierunek oraz sprawny maszynista.

• Dróżnik Mariusz Karol da radę?
– Jestem pewny, że tak. Zresztą maszynistów na odpowiednim poziomie też mamy przynajmniej kilku – jest w czym wybierać. Myślę, że damy radę...

• W Słupsku łatwo jednak nie będzie, bo ekipa Czarnych – z trenerem Igorem Griszczukiem – radzi sobie w tym sezonie nadspodziewanie dobrze...
– Ja się z tego tylko cieszę. Nasza liga bardzo mi się podoba. Poza Notecią i Unią ze wszystkimi trzeba się liczyć. Do meczu z każdą ekipą trzeba się przygotowywać przez tydzień. Teraz też – już w poniedziałek – trener uczulał nas, żebyśmy myślami byli już w Słupsku, bo bez należytej koncentracji tam się nie wygra. Ja też mam coś do udowodnienia, bo w pojedynku ze Stalą kilka razy miałem spore kłopoty z George Reese. Teraz wypadałoby to naprawić i odbić sobie wszystkie nieudane akcje na ekipie Czarnych.

• Gra Pan już bez maski. Z nosem wszystko w porządku?
– W masce grać po prostu nie mogłem – pole widzenia było zawężone, czułem się fatalnie. Zresztą w nocy mogę dostać nawet idąc ulicą.

• Ale rywale mogą to wykorzystywać.
– Właśnie o to miałem pretensje do sędziego podczas meczu ze Stalą, bo moim zdaniem rywal specjalnie uderzył mnie w nos. Choć z drugiej strony centralnie trafić w nos nie jest łatwo. Ja dwa razy miałem taki przypadek, teraz i wcześniej 6 lat temu. Mam nadzieję, że na następny poczekam minimum 6 lat.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Milik już po operacji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto