MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Wkrótce rusza 43. Wrocławski Festiwal Jazzowy "Jazz nad Odrą"

Małgorzata Matuszewska
Nie dla szpanerów Tomasz Stańko, Jan Ptaszyn Wróblewski, Zbigniew Namysłowski, Leszek Możdżer – rodzime gwiazdy polskiej muzyki jazzowej wystąpią obok znanych gości ze świata.

Nie dla szpanerów
Tomasz Stańko, Jan Ptaszyn Wróblewski, Zbigniew Namysłowski, Leszek Możdżer – rodzime gwiazdy polskiej muzyki jazzowej wystąpią obok znanych gości ze świata. „Jazz nad Odrą” potrwa od 18 do 22 kwietnia
Ze świata przybędą: Madeleine Peyroux – wokalistka, Stanley Clarke – gitarzysta basowy, Kenny Garrett – saksofonista. Leszkowi Możdżerowi towarzyszyć będzie znakomity Lars Danielsson. – Specjalnie na festiwal przyspieszono datę premiery ich płyty „Pasodoble” – mówi Piotr Guzek, dyrektor Centrum Sztuki Impart, w którym grana będzie większość koncertów.

Kraina łagodności
Wielbiciele łagodniejszych dźwięków mogą wybrać się na koncert Madeleine Peyroux. – Śpiewa łagodnie i refleksyjnie – opowiada Guzek.
Nawet dla organizatorów imprezy okryty tajemnicą jest koncert Stanleya Clarke’a. – Długo go namawialiśmy na przyjazd, zgodził się, nie zdradzając, co zagra – opowiada Wojtek Siwek, organizator festiwalu. – Ale jest przecież jednym z najwybitniejszych basistów, jacy pojawili się na świecie – uspokaja trębacz Zbigniew Czwojda.

Kameralnie lub klubowo
Z Miami na Florydzie przyjedzie Bill Prince, multiinstrumentalista. Do festiwalowego big bandu zaprosił Polaków. Saksofonista Jan Ptaszyn Wróblewski wystąpi ze swoim kwartetem. Pięćdziesięciolecie pracy artystycznej właśnie we Wrocławiu świętować będzie Zbigniew Namysłowski. Wojtek Siwek zaprezentował wczoraj młodym dziennikarzom gazetę z 1957 r., w której napisano, że „Namysłowski Zbigniew, puzonista, został wyróżniony na festiwalu w czasie Dni Wrocławia”. – Cieszę się, że u nas będzie obchodził swoje święto – podsumował Siwek.
Festiwal rozpocznie się bezpłatnym koncertem wrocławskich muzyków, w środę od godz. 16 w Rynku.
Koncerty planowane są na dużej scenie Impartu. Późne wieczory należeć będą do klubu festiwalowego, czyli Jazz Klubu Rura i kameralnej sceny Impartu. – Publiczność będzie musiała wybrać, dokąd pójść. Nie każdy dobrze się czuje w atmosferze klubowej, a niektórzy wolą koncert na scenie – tłumaczy Siwek.
Jak co roku, festiwalowi towarzyszy konkurs na indywidualność jazzową roku. Nowością będą nagrody tylko dla solistów. Konkursu będzie można posłuchać za darmo.
Festiwal kosztuje ok. 600 tys. zł. Połowę budżetu pokrywa miasto, 100 tys. zł – Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. – Sponsorzy i kupujący bilety powinni zamknąć budżet – twierdzi Piotr Guzek. Bilety nie będą bardzo drogie – od 15 do 85 zł. – Chcemy, by festiwal był dla normalnych ludzi, nie dla szpanerów – tłumaczy Guzek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Zofia Zborowska i Andrzej Wrona znów zostali rodzicami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wkrótce rusza 43. Wrocławski Festiwal Jazzowy "Jazz nad Odrą" - Wrocław Nasze Miasto

Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto