Winylowa płyta wraca

Polskie Nagrania sięgają do swoich archiwów
Królowanie winylowej płyty zaczęły mocno podżerać kasety magnetofonowe, ale kiedy
w roku 1983 Sony i Philips pokazały światu Compact Disk Digital, czyli płytę kompaktową
– jej analogowym siostrom wykopano grób

Każdy, kto zagląda na aukcyjne portale internetowe, wie doskonale, że winylowe płyty uzyskują bardzo przyzwoite ceny. Płyta z polichlorku winylu to warsztat pracy większości dj-ów. Grzesiek, czyli dj Twister, nazywany Winylowym Kocurem, otwarcie deklaruje:
– Gdyby nie winyl, to bym nie został dj-em. Winyl to jest podstawa. Fajnie by było, gdyby ludzie doceniali, że dj gra z winyli, bo on jednak włożył w to swoją pracę, pasję, pieniądze.
Starsze pokolenie melomanów wraca do płyt gramofonowych nie tylko z sentymentu, ale uważa, że kompakty nagrane w najnowszych technikach, mimo doskonałej jakości dźwięku, w inny sposób przenoszą niskie tony, nie dorównując pod tym względem analogom, ale najważniejsze jest to, że nie mają... duszy.

Sentymenty
– Ja mam ogromny sentyment do starych płyt gramofonowych – wzdycha Maryla Rodowicz, która nagrała kilkanaście długogrających krążków. – Dzięki nim przeżyłam pierwsze swoje fascynacje muzyczne. Co tu kryć, w jakimś sensie były symbolem młodości mojego pokolenia.
Winylowy boom sprawił, że do swoich przepastnych archiwów sięgnęły Polskie Nagrania i przygotowują całą serię winylowych wznowień. Kolekcja ma być ekskluzywna i nadano jej bardzo symboliczny tytuł „Czarne Perły”.

Pierwsze „Perły”
Trzy płyty przed nami – z oryginalnymi okładkami pierwszych wydań.
Tę nową kolekcję otwiera absolutny rarytas, zwłaszcza dla miłośników jazzu. To płyta Krzysztofa Komedy „Astigmatic”, nagrana w roku 1965. W ankiecie opiniotwórczego miesięcznika „Jazz Forum” została ona uznana za najważniejszą płytę w historii polskiego jazzu.
Ile najróżniejszych plebiscytów wygrał „Dziwny jest ten świat” Czesława Niemena z roku 1967, czyli równo czterdzieści lat temu! Nieżyjący kompozytor i niekonwencjonalny artysta tak komentował po latach popularność tego protest songu:
– Kiedyś wypowiadano się na temat tekstu tej piosenki, że jest to „bajoro poetyckie”, tylko nie rozumiano jednej rzeczy, że prosta informacja tekstowa, odpowiednio podana, ma większą wagę, aniżeli bardzo wykwintny i poetycki tekst – podkreślał w jednym z ostatnich wywiadów Czesław Niemen.

Co miesiąc
Trzecią z kolei będzie płyta z roku 1971 „Blues” Breakout, a w kolejce czekają już następne: Ewa Demarczyk śpiewa piosenki Zygmunta Koniecznego, Novi Singers sing Chopin, Marek Grechuta, SBB, Dżamble, Klan, Oddział Zamknięty, Grażyna Łobaszewska, Trzy Korony, Dżem.
Na tyle udało się pokonać różne formalnoprawne za-wiłości. Wiadomo, że co miesiąc będzie się ukazywała kolejna „Czarna Perła”. •