Weterani i debiutanci - Czwórka nowych radnych ślubowała wczoraj, że będzie służyć Wrocławiowi i jego mieszkańcom

Dwóch panów debiutuje w tej roli, dwoje kolejnych radnych to weterani, którzy w urzędzie znają każdy kąt. Do następnych wyborów zastąpią kolegów, którzy przenieśli się na Wiejską w Warszawie.
– Przez rok dużo można zrobić – zapewnia Elżbieta Góralczyk. Do rady dostała się, bo Krzysztof Jakubczak, który był pierwszy na liście rezerwowej, odmówił przyjęcia mandatu. Pani Elżbieta jest samorządowcem od 1990 roku. Nie przygotowywała się specjalnie do wczorajszej sesji, nie kupiła nowej garsonki ani nie poszła do kosmetyczki. Za to zakład fryzjerski odwiedził Krzysztof Wojtyłło (bezpartyjny). – Wszyscy to zauważyli – śmieje się świeżo upieczony radny. Jego największą pasją jest bieganie. Lubi też podróże. Latem połączył jedno z drugim i pobiegł w maratonie w RPA. W Sukiennicach nie czuje się obco, zna większość radnych i dyrektorów wydziałów.
Kolejny to Janusz Wróbel, z wykształcenia lekarz. Chętnie zająłby się służbą zdrowia. Przez kilka lat pracował jako zastępca dyrektora w Szpitalu Kolejowym. Bardzo chciałby mieć papugę, ale nie kupi, bo żona się nie zgadza. Czwartym jest Krzysztof Kilarski, wielbiciel filmów.

Oświadczenia majątkowe
Do końca października jest czas, by przedstawić radzie miejskiej sprawozdanie z oświadczeń majątkowych. Dokumenty takie za ubiegły rok złożyło 40 radnych oraz ponad pięciuset urzędników. Okazuje się, że co roku wypełnianie formularzy sprawia coraz mniej trudności, choć i teraz nie obyło się bez błędów. Najczęściej dochód mylił się z przychodem, nieprecyzyjnie określano, czy majątek jest wspólny z żoną lub mężem, nieprawidłowo podawano też formy własności mieszkań. Osiem osób złożyło oświadczenia po czasie, co spowodowało pomniejszenie diety (radnego) lub wynagrodzenia (urzędnika).