W samo południe

Drużynowy Puchar Świata: Jeśli awansują do finału, zarobią 70 tysięcy złotych

Dopiero po dzisiejszym treningu (godz. 12) poznany składy zespołów na wieczorny turniej barażowy DPŚ (godz. 18.45, Canal+ Sport). Znaków zapytania jest kilka - nie tylko w ekipie biało-czerwonych

Jazda z orzełkiem na piersi nie powinna się okazać dla biało-czerwonych występem deficytowym. Jeśli Polacy awansują dziś do finału, zapewnią sobie premię w wysokości 70 tysięcy złotych. Dokładnie 25 tys. to bonus od PZMotu, natomiast większą część (16 tysięcy dolarów) zapewnia Międzynarodowa Federacja Motocyklowa. Nikt sobie jednak nie wyobraża, byśmy byli najsłabszym uczestnikiem finału. No bo jak tu przegrać na leszczyńskim lotnisku z Anglikami, których barw bronią m.in. Simon Stead i Edward Kennett. Ten drugi, zawodnik Włókniarza Częstochowa, występy w polskiej ekstralidze kończy z reguły na jednym występie w biegu młodzieżowym. Jeśli zwyciężymy, a szansa na to jest ogromna, wówczas ekipa Marka Cieślaka zgarnie do podziału około 138 tysięcy złotych (70 tys. zł od PZMotu plus 25 tysięcy dolarów od FIM-u).

Na barku Jonssona

By zacząć myśleć o kolorze medali, dziś trzeba wywalczyć awans do finału (sobota, godz. 19, Canal+ Sport). Naszymi rywalami będą Australijczycy, Szwedzi i Rosjanie, a przepustki zdobędą dwie ekipy. Składy wszystkich poznamy dopiero po dzisiejszym treningu, który rozpocznie się w samo południe. Tak jak zapowiadaliśmy, pojawi się na nim niedomagający Rune Holta, jednak podobne szanse na występ - a może większe - ma Damian Baliński. Gdy chodzi o Szwedów, pod dużym znakiem zapytania stoi występ Antonio Lindbaecka, który poobijał się w poniedziałek w Coventry. W treningu weźmie za to udział Andreas Jonsson, leczący ostatnio uraz barku. Jeśli uzna, że jest w stanie udźwignąć na nim ciężar walki - a pewnie tak będzie - zobaczymy go w zawodach.

Watt za Schleina?

Zmian można się także spodziewać w ekipie Australii. Davey Watt, otrzaskany na polskich torach, wydaje się bowiem lepszym rozwiązaniem niż skądinąd bardziej perspektywiczny Rory Schlein. Największym atutem Kangurów ma być Leigh Adams, znający każdą dziurę na leszczyńskim torze. Niech jednak nikt nie myśli, że perfekcyjnie ustawi on motocykle wszystkim kolegom z zespołu. - Jeden ma słabszy silnik, inny mocniejszy, jeden trzyma gaz, inny nie. Na tym samym torze zawodnicy korzystają z różnych przełożeń - przypomina Piotr Żyto, asystent Marka Cieślaka.

Ceny biletów
* BARAŻ: SUPER VIP (catering, parking, program, miejsca numerowane) - 200 zł; VIP miejsca numerowane - 140 zł; Trybuna A (numerowane) - 95 zł; Trybuna B (numerowane) - 45 zł; normalny - 25 zł; ulgowy - 15 zł; stojące - 12 zł.
* FINAŁ: SUPER VIP - 250 zł; VIP - 190 zł; Trybuna A - 140 zł; Trybuna B - 80 zł; normalny - 40 zł; ulgowy - 25 zł; stojące - 20 zł.
* BILET ULGOWY przysługuje dzieciom w wieku od roku do 6 lat oraz uczniom szkól podstawowych i gimnazjalnych za okazaniem ważnej legitymacji.