Gdyby tak na samochodową mapę Polski wprowadzić Via Silesiana? Zaproponował to na łamach "Dziennika Zachodniego" Marek Szołtysek, publicysta i propagator śląskiej kultury. Na razie tablice z podwójnym nazewnictwem są na Pomorzu (cała A1 ma już alternatywną nazwę: Autostrada Bursztynowa), ale mogą się pojawić również na Śląsku.
Via Silesiana odnosiłaby się do całego śląskiego odcinka autostrady A4: 345 kilometrów trasy od Zgorzelca po Mysłowice. Prof. Rościsław Żerelik, dyrektor Instytutu Historycznego Uniwersytetu Wrocławskiego, zauważył, że w tym przypadku można nawiązać do przeszłości. - Przed wiekami biegł tędy szlak handlowy z Niemiec do Krakowa i Lwowa - mówi prof. Żerelik.
Po co nam Via Silesiana? "Śląska Droga" mogłoby stać się elementem promocji regionu. Szołtysek mówi wprost: - Obecnie można przejechać cały Śląsk, nie wiedząc nawet, gdzie się jest. Dlatego będę kibicować wszelkim działaniom, które sprawią, że Via Silesiana stanie się faktem - deklaruje.
Artur Mrugasiewicz z biura prasowego GDDKiA nie mówi nazwie "nie". Jednak by została ona przyjęta musi powstać lobby samorządowców, polityków i przedsiębiorców z województw śląskiego, opolskiego i dolnośląskiego.
Władze Opola i Katowic już zainteresowały się pomysłem. We Wrocławiu pomysł nie wzbudził entuzjazmu. - Nazwa autostrady jest sprawą drugorzędną. Najważniejsze jest utrzymanie jednakowego, wysokiego standardu tej trasy na całym jej przebiegu - mówi Rafał Jurkowlaniec, marszałek woj. dolnośląskiego.
A co Ty sądzisz o proponowanej nazwie?
Zobacz także: Otwarta cała autostradowa obwodnica Wrocławia. Zobacz mapę (ZDJĘCIA)
Kierowca ciężarówki dachował w przydrożnym rowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?