MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Utrącą rywala?

ANDRZEJ LEWANDOWSKI
Trzecioligowy Śląsk Wrocław może stracić niemal wszystkie punkty w rundzie jesiennej, jeśli Śląski ZPN stwierdzi, że został bezprawnie potwierdzony do wrocławskiego klubu.

Trzecioligowy Śląsk Wrocław może stracić niemal wszystkie punkty w rundzie jesiennej, jeśli Śląski ZPN stwierdzi, że został bezprawnie potwierdzony do wrocławskiego klubu.

Przed ponad miesiącem Dolnośląski Związek Piłki Nożnej zadecydował, że Pogoni Oleśnica nie należy się żaden ekwiwalent finansowy za przejście Marcina Wielgusa do Śląska Wrocław. Oleśniczanie odwołali się do wydziału gier Polskiego Związku Piłki Nożnej i wczoraj otrzymali odpowiedź, która może postawić pod znakiem zapytania sens dalszych występów wrocławskiego klubu w III lidze. Pogoń odwołała się, choć teoretycznie decyzja DZPN nie podlegała zaskarżeniu. Oto fragmenty decyzji WG PZPN. “ Stosownie do przepisu 40 ust. 8 uchwały nr II/11 z dnia 19 maja 2003 r. Zarządy PZPN decyzja w sprawie ekwiwalentu jest ostateczna i nie podlega zaskarżeniu. W tym stanie rzeczy należało uznać, iż WG PZPN nie jest właściwy do rozpoznania złożonego przez klub wniosku z dnia 29 października, stanowiącego de facto od decyzji DZPN z dnia 14 października. Jednocześnie, zdaniem WG PZPN z dołączonych przez wnioskodawcę dokumentów mogą wynikać kwestie związane z ewentualnym naruszeniem przepisów związkowych, dotyczących w szczególności: statusu piłkarza jako amatora lub nie-amatora, potwierdzania zawodnika do nowego klubu mimo nałożonej na niego kary dyscyplinarnej przez poprzedni klub, niewywiązywania się ze zobowiązań finansowych wynikających z umów transferowych. Wyjaśnienie tych kwestii wymaga wdrożenia szczegółowego postępowania dowodowego przez uprawniony do tego organ związkowy. WG PZPN postanowił więc sprawę przekazać wydziałowi dyscypliny Śląskiego ZPN”.
Decyzja piłkarskiej centrali oznacza ponowne rozpatrzenie sprawy Wielgusa. Tylko, żer tym razem organem podejmującym decyzję nie będzie wyraźnie przychylny Śląskowi DZPN, lecz prowadzący rozgrywki Śląski ZPN. Najważniejsze jest to, czy Śląsk miał zatwierdzić do rozgrywek gracza, na którego jego poprzedni klub nałożył dyskwalifikację. Śląski ZPN ma bowiem niepowtarzalną okazję utrącić najpoważniejszego rywala klubów z Górnego Śląska w walce o II ligę. Jeśli uzna, że wrocławski klub uczynił to bezprawnie może nawet odebrać mu wszystkie punkty zdobyte w meczach, w których wystąpił Wielgus (czyli prawie wszystkich). Czy zatem nie lepiej było zapłacić Pogoni te kilkanaście tysięcy złotych?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto