Uszka na zmówienie

Coraz więcej osób zamiast spędzać długie godziny w kuchni, woli kupić gotowe potrawy wigilijne w restauracji

Jedni nie mają czasu na pichcenie, inni nie potrafią tego robić, jeszcze innym zwyczajnie się nie chce. Lepienie uszek to zadanie, które przerasta nie tylko starych kawalerów i zapracowane bizneswoman.

Coraz więcej pań mówi: dosyć tego i dochodzi do wniosku, że święta są przede wszystkim po to, by odpocząć. Zamiast gotować od rana do wieczora, wolą zamówić potrawy w restauracji lub kupić gotowe wyroby w sklepie.
- Przyrządzanie potraw wigilijnych jest bardzo praco i czasochłonne - mówi Małgorzata Witek, specjalista ds. marketingu w EPI-Markecie. - Wigilia jest dniem roboczym i po pracy nie mam już siły na lepienie uszek i gotowanie barszczu. Poza tym święta są nie po to, by najpierw zaharować się na śmierć w kuchni a potem zasnąć nad talerzem podczas wspólnej kolacji. Wolę swój czas poświęcić rodzinie, biesiadowaniu, rozmowie, kolędowaniu. Dlatego kupuję gotowe potrawy. Są one naprawdę wysokiej jakości i smakują jak domowe.

Godziny w kuchni
Eksperci od lepienia uszek potwierdzają, że zadanie jest wyzwaniem pracochłonnym, szczególnie dla niedoświadczonych gospodyń.
- Pani domu, która musi przygotować uszka dla czteroosobowej rodziny, spędzi w kuchni przynajmniej dwie godziny - uważa Aldona Jarosz, kucharka z Zakładu Wyrobów Garmażeryjnych przy ulicy Hallera. - Koszt takiego dania to jakieś 13 zł. Moim zdaniem lepienie uszek w domu jest coraz mniej opłacalne, głównie ze względu na czas, który trzeba temu poświęcić. Mnóstwo z tym lepieniem roboty!
Nie przeraża to jednak tych pań, które co rok same przygotowują potrawy na stół wigilijny i nie wyobrażają sobie, by mogło być inaczej.
- Ten czas spędzony w kuchni jest wyjątkowy - mówi wrocławska gospodyni. - Uważam, że wśród zapachów ciast i potraw świątecznych tworzy się ta niezwykła atmosfera Bożego Narodzenia. Przygotowanie dań zajmie mi najwyżej dwa dni. Szacuję, że na wieczerzę wigilijną wydam około 200 zł.

Rolada jak kora drzewa
Ci, którzy wolą z daleka trzymać się od kuchni, nie będą mieli kłopotów z zaopatrzeniem się w potrawy świąteczne (patrz: ramka). Za wigilijną wieczerzę dla czteroosobowej rodziny zapłacimy średnio od 100 do 300 zł. Pierogi z kapustą i grzybami, krokiety, karp w galarecie, śledzie, barszcz z uszkami i kutia - to potrawy, które można znaleźć w ofercie większości miejsc, do których dzwoniliśmy. Są jednak dania-specjalności, którymi niektóre restauracje kuszą swoich klientów.
- Naszą dumą są ciasta, które nie tylko wspaniale smakują, ale także pięknie wyglądają - zachwala pracownica restauracji Patisserie Cadet. - Nasza rolada świąteczna wygląda jak konar drzewa. Jest to zrolowany biszkopt z pysznym kremem. Generalnie nasze potrawy są wyszukane i stanowią raczej dodatek do tych tradycyjnych. Polecamy je tym, którzy poszukują nowych doznań kulinarnych.

Tam zamówisz świąteczne potrawy

* EPI-Market, ul. Komandorska 21, tel. 367 64 79
* Zakład Wyrobów Garmażeryjnych, al. Hallera 40a, tel. 338 47 33 (sklepy firmowe: ul. Krynicka 1, ul. Zemska 29)
* Delikatesy Dworu Polskiego, ul. Kiełbaśnicza 2, tel. 372 34 19 w. 455
* Bon Appetit, Rynek 51, tel. 344 77 42
* Hotel Softel, ul. św. Mikołaja 67, 358 83 717
* Gospoda Wrocławska, Sukiennice 7, tel. 342 74 56
* Patisserie Cadet, ul. Odrzańska 14, tel. 324 26 60
* Spiż, Rynek-Ratusz, tel. 344 72 25
* Bar Wiking, pl. Legionów 8, tel. 343 89 37

Ile to kosztuje?
uszka (kg)
karp (kg)
śledź (porcja)
sernik (kg)
barszcz (litr)

Delikatesy Dworu Polskiego
30 zł
90 zł
2,90 (porcja)
25 zł
10 zł

Bon Appetit
3,50 (porcja - 6 szt.)
67 zł
6 zł (porcja)
22 zł
15 zł

Gospoda Wrocławska
30 zł
66 zł
6 zł (porcja)
22 zł
10 zł

Spiż
25 zł
60 zł
6 zł (porcja)
30 zł
nie ma w ofercie

Domowe czy ze sklepu?

* Małgorzata Gałecka
- Wigilia ze sklepu? Pani chyba żartuje! Przyrządzanie świątecznych potraw to część bożonarodzeniowej tradycji. Od zawsze spędzam wigilię z najbliższymi. Już od rana wszyscy angażujemy się w lepienie uszek i pierogów, pieczenie ciast, smażenie ryby. Mamy swoje rodzinne przepisy i nie wyobrażam sobie świąt bez naszego wspólnego pichcenia.

* Krystyna Martynowska
- Lubię spędzać czas w kuchni, szczególnie przed świętami. Lepienie uszek mnie omija, bo nikt z moich bliskich ich nie lubi i nie ma tej potrawy na naszym stole. Jest za to wiele innych, które z przyjemnością przyrządzam. Te piękne święta są raz w roku. Warto się do nich przygotować, także kulinarnie.

* Józefa Pękoś
- Każdą wigilię spędzamy u mojej mamy. Zjeżdża się cała rodzina i to jest dla nas wielka uroczystość, na którą bardzo czekamy. Ja i moje siostry przygotowujemy świąteczne potrawy. Nigdy nawet nie przyszło nam do głowy, by wigilijne dania kupić w restauracji, czy sklepie. Dużą przyjemność sprawia mi gotowanie, a cała ta świąteczna krzątanina w kuchni wytwarza w domu niepowtarzalny klimat.