MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Trudna droga na salony

Rozmawiał Michał Lizak
Reprezentacja polskich koszykarzy i koszykarek poznały rywali w eliminacjach do mistrzostw Europy 2005. - Zarówno w eliminacjach kobiet i mężczyzn łatwo nam na pewno nie będzie, ale nie stoimy na straconej pozycji.

Reprezentacja polskich koszykarzy i koszykarek poznały rywali w eliminacjach do mistrzostw Europy 2005.

- Zarówno w eliminacjach kobiet i mężczyzn łatwo nam na pewno nie będzie, ale nie stoimy na straconej pozycji. Choć panie mają łatwiejsza drogę do finałów mistrzostw Europy. Nie ma co jednak narzekać - teraz jest czas na pracę - mówi Marek Pałus, prezes Polskiego Związku Koszykówki po sobotnim losowaniu eliminacji mistrzostw Europy 2005.

* Za dużo szczęścia w losowaniu raczej nie mieliśmy. Mężczyźni nie mogli chyba nawet trafić do gorszej grupy eliminacyjnej?
- Skoro naszymi ostatnimi wynikami zasłużyliśmy sobie na miejsce w ostatnim koszyku przed losowaniem, to potem takie są tego konsekwencje. Z naszej perspektywy na słabeuszy trafić nie mogliśmy. A czy można było wylosować gorzej? Dobrze, że nie trafiliśmy do grupy A - z Rosją i Chorwacją. Nie ma zresztą co narzekać. Jak się chce wyjść na salony - czyli do czołowej 16-tki - to z takimi drużynami, jak Czechy, Słowenia czy Francja musimy u siebie wygrywać. I takie musza być założenia. Ostatnio regularnie graliśmy z Łotwą, Estonią czy Białorusią - teraz czas na zmianę kierunku. Może w końcu uda nam się pokonać Francuzów. A jeśli się nie uda, to zawsze pozostaje nam jeszcze w zanadrzu dodatkowy turniej w 2005 roku, który też daje szanse awansu.
* Czyli już teraz się na to nastawiamy?
- Absolutnie nie! Chcemy podjąć walkę w eliminacjach - to jest tylko wyjście awaryjne. Plan pracy trenera Andrzeja Kowalczyka z kadrą zakładał, że przebudowujemy reprezentację, ale absolutnie nie odpuszczamy sobie tych eliminacji.
* Terminarz jest dla nas korzystny?
- Sądzę, że tak. Zaczynamy wyjazdowym meczem z potencjalnie najsłabszym zespołem w grupie, potem u siebie gramy ze Słowenią. To z pewnością będą kluczowe spotkania, teraz wydaje się, że oba możemy wygrać. Na pewno dużo gorzej byłoby, gdybyśmy zaczynali od wyjazdowych konfrontacji z faworytami, bo wiadomo jak się gra po dwóch porażkach. Na zakończenie zaś gramy u siebie z Francją i kto wie, czy ten pojedynek nie będzie decydował o awansie.
* Nasze koszykarki poznały rywali, ale na razie nie znają jeszcze trenera...
- To kwestia godzin. Najprawdopodobniej jeszcze dziś podamy krótką listę 2-3 nazwisk naszych najpoważniejszych kandydatów do objęcia tego stanowiska. W styczniu - a więc 8 miesięcy przed rozpoczęciem eliminacji - trener będzie znany.
* Panie miały więcej szczęścia w losowaniu i raczej powinny bezpośrednio awansować do finałów...
- To jest trochę złudne. Z Bułgarkami ostatnio bardzo się męczyliśmy - to na pewno rywal w naszym zasięgu, ale trudno oczekiwać, że spotkania z nimi będą łatwe i przyjemne. Z Serbią wygrywaliśmy kilka razy, ale kluczowe spotkanie - o mistrzostwa świata - przegraliśmy. Finlandia zdecydowanie odstaje poziomem od pozostałych zespołów i raczej nie powinna się włączyć do rywalizacji. Tak naprawdę my jednak przede wszystkim musimy sobie poradzić sami ze sobą. Na razie niewiadomych jest bowiem dużo więcej, niż tylko nazwisko szkoleniowca reprezentacji. Nie wiemy tez kto w niej będzie grał.
* Zmienia się system organizacji eliminacji - we wrześniu kibiców czekają szalone trzy tygodnie z koszykówką, w trakcie których rozegranych zostanie aż 12 spotkań!
- Na razie FIBA nie dała nam żadnych odgórnych wytycznych - wiadomo tylko, że mecze muszą być rozgrywane w miastach, które mają duże lotniska. Nie wchodzi w grę wożenie rywala godzinami autobusem po całym kraju. Żadnych szczegółów - poza terminarzami - na razie nie ustaliliśmy.
* Kadra będzie grała przez niemal cały wrzesień, wcześniej potrzebujecie miesiąc na przygotowania. Nie boi się pan problemów na linii kluby-reprezentacja?
- Nie miesiąc, ale dwa. Sądzę, że przygotowania rozpoczną się już w lipcu. Koszykarze będą mieli czerwiec na odpoczynek, a latem przyjdzie czas na reprezentację. Taki był przecież sens tych wszystkich zmian organizacyjnych. A czy nie boję się problemów? Nie! Kluby mają do dyspozycji graczy przez 9 miesięcy w roku - bez żadnych przerw. To musi im wystarczyć. Jak znowu mają być jakieś zgrzyty, to lepiej zamknijmy tę kadrę i przestańmy sobie zwracać głowę międzynarodową rywalizacją. Zresztą wszyscy w Europie są w tej samej sytuacji i doskonale dają sobie radę. Nas po prostu czeka to samo.

Eliminacje ME koszykarek Turcja 2005

Grupa A: Litwa, Węgry, Francja, Włochy.
Grupa B: Łotwa, Ukraina, Słowacja, Chorwacja.
Grupa C: Rumunia, Izrael, Belgia, Niemcy.
Grupa D: POLSKA, Serbia i Czarnogóra, Bułgaria, Finlandia.
Do finałów (z udziałem 12 drużyn) awansują zwycięzcy grup oraz dwie najlepsze drużyny z drugich miejsc. Awans bez eliminacji mają zapewniony ekipy Rosji, Czech, Hiszpanii, Grecji i Turcji. O ostatnie miejsce w finałach 10 zespołów z eliminacji zagra w dodatkowym turnieju w Turcji we wrześniu 2005 roku.

Terminarz grupy Polek
08.09.04: Serbia - Polska, Bułgaria - Finlandia
11.09.04: Polska - Bułgaria, Finlandia - Serbia
15.09.04: Polska - Finlandia, Bułgaria - Serbia
18.09.04: Polska - Serbia, Finlandia - Bułgaria
22.09.04: Bułgaria - Polska, Serbia - Finlandia
25.09.04: Finlandia - Polska, Serbia - Bułgaria

Eliminacje ME koszykarzy Serbia 2005
Grupa A: Szwecja, Chorwacja, Rosja.
Grupa B: Bułgaria, Łotwa, Izrael, Portugalia.
Grupa C: Węgry, Ukraina, Niemcy, Belgia.
Grupa D: Czechy, Francja, Słowenia, POLSKA.
Grupa E: Estonia, Bośnia i Hercegowina, Turcja, Holandia.
Z każdej grupy do finałów (16 zespołów) awansują po dwie najlepsze drużyny z każdej grupy. Miejsce w finałach mają już zapewnione zespoły Litwy, Hiszpanii, Włoch, Grecji oraz Serbii i Czarnogóry. O ostanie wolne miejsce 9 drużyn z eliminacji zagra w dodatkowym turnieju w Belgradzie we wrześniu 2005 roku.

Terminarz grupy Polaków
08.09.04: Czechy - Polska, Słowenia - Francja
11.09.04: Polska - Słowenia, Francja - Czechy
15.09.04: Francja - Polska, Czechy - Słowenia
18.09.04: Polska - Czechy, Francja - Słowenia
22.09.04: Słowenia - Polska, Czechy - Francja
25.09.04: Polska - Francja, Słowenia - Czechy

ANDRZEJ KOWALCZYK trener męskiej reprezentacji Polski

- Nasza grupa jest bardzo mocna. Myśląc o awansie, przede wszystkim nie możemy sobie pozwolić na porażki na własnym boisku i musimy wygrać jak najwięcej wyjazdowych meczów. Dla mnie najważniejsze jest w tej chwili to, by zmobilizować zawodników i stworzyć zgrany zespół. A jak się to wszystko potoczy - zobaczymy w przyszłym roku.

ADAM WÓJCIK skrzydłowy Idei Śląska

- Faworytem grupy wydają się Francuzi - z nimi wygrać będzie najtrudniej. Tyle tylko, że do awansu wystarcza przecież nawet druga lokata w grupie, a więc nawet porażki z tym zespołem niczego nie musza oznaczać. Jeśli zespół będzie dobrze poukładany to sadzę, że nasza kadrę stać będzie na zwycięstwo ze Słowenią. Czechy musimy pokonać z założenia - jeżeli nie poradzimy sobie z tym przeciwnikiem, to nie ma co nawet myśleć o awansie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pierwszy trening polskich piłkarzy pod okiem 2500 kibiców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto