Szał na auta

Rośnie liczba sprowadzanych z zagranicy samochodów

Od momentu wstąpienia do Unii do Polski wjechał milion używanych aut i zaczyna brakować na nie chętnych. Ceny w komisach spadły nawet o trzy tysiące złotych

Rynek jest już bardzo nasycony – przyznaje Tadeusz Kaczmarek, właściciel kłodzkiego komisu samochodowego Wodnik. – Ci, których nie było stać na lepsze, już wykupili te najtańsze auta. Teraz klienci rozglądają się za autami trochę lepszymi, w cenie 20-30 tys. zł.
Z najnowszych danych wynika, że w marcu do Polski trafiło ponad 72 tysiące używanych aut – o 8 tysięcy więcej niż w lutym i o 16 tysięcy niż w styczniu. To niemal wyłącznie pojazdy z krajów Unii Europejskiej.
– Zajmują się tym głównie drobni handlarze i ludzie, którzy na co dzień nie mają nic wspólnego ze sprzedażą aut – twierdzi Karina Peterek z wrocławskiego komisu Tedikar. – Często próbują zostawić samochody w naszym komisie. Decydujemy się na to sporadycznie, gdy samochód nie miał wypadku.
Tak duży napływ używanych aut do Polski zawdzięczamy zmianie przepisów po wejściu do Unii Europejskiej. Od maja do ceny sprowadzanego samochodu nie dolicza się 22-procentowego podatku VAT. Zmieniły się także procedury i celnicy nie kwestionują już deklarowanej wartości.
– Większość samochodów kosztowała według faktur ok. 150 euro – mówi Arkadiusz Barędziak z wrocławskiej Izby Celnej.
Od początku maja do końca ubiegłego roku wjechało na Dolny Śląsk prawie 100 tysięcy używanych aut. W tym roku – następne 18 tysięcy.
Samochodów przybywa, a zainteresowanie klientów spada. Specjaliści szacują, że nabywcę znalazł jedynie co drugi sprowadzony pojazd. Co się dzieje z resztą?
– Stoją po podwórkach. Być może niektórzy jeżdżą każdego dnia tygodnia innym samochodem – śmieje się Grzegorz Feliński z komisu Omega.
Zdaniem obserwatorów rynku motoryzacyjnego, spora liczba używanych aut zostanie po prostu rozebrana na części.

Pieniądze za import
Wpływy z akcyzy za sprowadzone do kraju samochody używane wyniosły w 2004 roku ok. 900 mln zł, z czego na Dolny Śląsk przypada ok. 60 mln zł. W 2005 roku do kasy państwa wpłynęło 225 mln zł, a z naszego regionu – ponad 10 mln zł.