Wczoraj w Muzeum Narodowym otwarto, po półtorarocznej przerwie, Galerię Sztuki Śląskiej. Imprezę uświetnił koncert chóru Angelus, który zaśpiewał chorały gregoriańskie i kolędy.
Na ekspozycję składają się cenne zabytki sztuki śląskiej od wczesnego renesansu po przełom XIX i XX w. Dzieła prezentowane są w specjalnie przygotowanej przestrzeni, która ma wydobyć ich piękno. Temu służy też dominująca na ścianach czerwień. Czym jeszcze zaskakuje odświeżona ekspozycja? Nowymi, niepokazywanymi dotąd we wrocławskim muzeum zabytkami – są wśród nich m.in. prezentowane dotąd na zamku w Brzegu XVI-wieczne epitafia i szkice pejzażowe Adolfa Dresslera. Ciekawą częścią wystawy jest rzemiosło artystyczne – militaria, tkaniny, szkło i ceramika. Zaaranżowano też salonik wypełniony XVII-wiecznymi meblami.
Jednak bez wątpienia największą ciekawostką jest „gabinet osobliwości”
– czyli zbiór przedmiotów, pochodzących z bibliotek przykościelnych, w których od wieków gromadzono najróżniejsze dziwaczne obiekty. Są tu maska mumii i XIX-wieczne atrapy trumienek z laleczkami w środku, XVII-wieczny portret z ruchomymi oczami oraz mały obrazek z pracowni Łukasza Cranacha.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.220.1/images/video_restrictions/0.webp)
Dlaczego Agnieszka Robótka-Michalska zrezygnowała z kariery aktorskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?