LEGNICA Po katastrofalnej linii obronnych piłkarze Miedzi Legnica ulegli na własnym boisku Lechowi Zielona Góra. Legniczanie ustępowali rywalom dojrzałością w grze.
Goście od pierwszej minuty przejęli inicjatywę na boisku. Już 11 minucie po szybkim rajdzie Iwanowskiego z Pochylskim, żaden z obrońców Miedzi nie przerwał silnego dośrodkowania na pole karne, a Szymański spóźnił się z interwencją Andrzej Sawicki ulokował piłkę w siatce. Tuż przed końcem pierwszej polowy, po faulu Dymkowksiego , goście egzekwowali rzut wolny i znów niezdecydowanie obrońców i Szymańskiego bezlitośnie wykorzystał Sawicki. W 56 minucie po zamieszaniu na polu karnym zielonogórzan, Łacina przerwał serie strzałów po ziemi, główkując skutecznie pod poprzeczkę bramki Lecha. Odpowiedź Lecha była szybka. Szymański nie zauważył, iż legnicki defensor Dymkowski poszedł do przodu i na pamięć zagrał akurat do Cierniaka, który skwapliwie skorzystał z prezentu. W 72 minucie rozmiary porażki zmniejszył Stroźek po podaniu Węgłowskiego.
Studio Euro odc.4 - PO AUSTRII
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?