Koncepcja Kolei Masywu Ślęży pozostanie na papierze
Astronomiczne szacunki kolei przestraszyły samorządowców, którzy marzą o odrodzeniu linii ze Świdnicy do Wrocławia
Prawie 70 mln zł - tyle według PKP kosztowałoby ponowne otwarcie linii kolejowej z Wrocławia do Świdnicy. Specjaliści z Instytutu Rozwoju i Promocji Kolei uważają tymczasem, że linia może funkcjonować, gdy wyłoży się jedynie 2 mln zł.
Teraz rośnie trawa
Linia kolejowa z Wrocławia do Świdnicy powoli zarasta trawą. Pociągi towarowe jeżdżą tylko ze stolicy Dolnego Śląska do Sobótki i między Pszennem a Świdnicą. Ostatni osobowy przejechał tędy w czerwcu 2000 roku.
W zeszłym roku samorządowcy z gmin i powiatów, przez które biegną tory, zaczęli się zastanawiać nad przywróceniem pociągów. Raport na ten temat przygotowali w lipcu 2003 roku specjaliści z Instytutu Rozwoju i Promocji Kolei - niezależnego ośrodka badawczego z Warszawy.
Zrobili to na zlecenie starostów z Wrocławia i Świdnicy oraz wójtów i burmistrzów z Kobierzyc, Sobótki, Marcinowic i Świdnicy.
W Masywie Ślęży
Koncepcja Kolei Masywu Ślęży - bo tak nazywa się projekt - zakłada, że tą trasą będą jeździć pociągi towarowe i autobusy szynowe. Najpierw jednak linię kolejową od PKP musiałyby przejąć powiaty: świdnicki i wrocławski.
- Pociągi można uruchomić niemal natychmiast- przekonuje Jakub Majewski, wiceprezes IRiPK i jeden z autorów wspomnianej koncepcji.
Podkreśla, że stan torów i podłoża jest dość dobry. Naprawy wymaga jedynie odcinek koło stacji Wrocław Tarnogaj. Trzeba też dokręcić śruby mocujące szyny oraz wyciąć krzaki i trawy, które wyrosły na torach. Koszt tych prac - według szacunków IRiPK - to ok. 40 tys. zł.
Majewski uważa, że droższe prace - takie jak budowa przystanków i rogatek oraz sygnalizacji na przejazdach można prowadzić sukcesywnie - już po uruchomieniu linii. Ich szacunkowy koszt to 300-500 tys. zł.
Nie trzeba przeprowadzać kompleksowego i dość drogiego remontu peronów.
- Przecież autobus szynowy ma tylko jedne drzwi. Wystarczy mu kilkumetrowy pomost - tłumaczy Biega.
Autorzy koncepcji przyjęli, że szynobus pokonywałby trasę Wrocław - Świdnica i z powrotem 14 razy dziennie. Czas przejazdu przy zmniejszonej liczbie przystanków to ok. 70 minut.
Policzyli maksymalnie
Kiedy ważyły się losy inwestycji Hyundaia w Kobierzycach, PKP Polskie Linie Kolejowe przygotowały analizę ponownego otwarcia całej linii i jej modernizacji. Według niej, by pociągi mogły jeździć tamtędy 80 km/h, trzeba wydać ponad 68 mln zł.
Mirosław Siemieniec, rzecznik oddziału regionalnego PLK we Wrocławiu przekonuje, że ta kwota obejmuje wymianę podłoża, rozjazdów, peronów, ich oświetlenia, urządzeń na przejazdach oraz remont stacji Kobierzyce i Pszenno.
- Kilkadziesiąt milionów to koszt, którego nie udźwignie region, a co dopiero kilka gmin i powiatów - komentuje Bolesław Olejarczyk, członek zarządu świdnickiego powiatu.
Na razie pomysł zarzucono.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?