LEGNICA
Czy Legnica straciła 11 mln zł zbyt tanio sprzedając grunt pod hipermarket? Tak - mówi prokurator. Nie - twierdzi oskarżony. Podobnie jak, zeznający wczoraj jako świadek, były prezydent miasta Ryszard Kurek
Akt oskarżenia zarzuca byłemu członkowi zarządu miasta Zbigniewowi Celochowi, że w 2002 roku poprzez zaniedbania w nadzorze nad sprzedażą gruntu pod hipermarket Auchan w Legnicy, wyrządził gminie szkodę wielkich rozmiarów. Zarzut jest poważny, grozi karą więzienia do 10 lat. Oskarżony nie przyznaje się do winy.
Wczorajsze zeznania świadków dowiodły jednak, że nie tylko cena, ale i sposób w jaki zbywano działkę przy legnickim lotnisku, był niezwykły. Najpierw bowiem ustalono cenę sprzedaży i podpisano umowę z wybranym inwestorem, a dopiero później zwrócono się do rady miasta o zgodę na wybudowanie hipermarketu.
Kto płaci, dostaje
Na rozprawie okazało się także, że wymaganą prawem ekspertyzę, którą przedłożono radnym do akceptacji, a zawierającą ocenę skutków, jakie przyniesie budowa wielkiego sklepu, zlecił i opłacił... zainteresowany budową inwestor, a nie urząd miasta!
- Dopiero teraz, toczące się postępowanie sądowe może sugerować, że przy sprzedaży nie dopełniono wszystkich procedur i obowiązków – przyznał świadek, a w czasie przeprowadzania transakcji prezydent Legnicy, Ryszard Kurek.
Były prezydent odrzucił jednak zarzut, że 15 hektarową działkę sprzedano (za 6, 370 mln zł) zbyt tanio.
- To prawda, że inną działkę (5 ha) pod hipermarket HIT sprzedaliśmy w 1997 roku za 11 mln zł. Ale na niej do dziś nic nie powstało, nie przybyło żadne miejsce pracy – tłumaczył.
Inną ocenę sytuacji przedstawili sądowi byli opozycyjni radni Leon Łukaszewicz i Ryszard Jaśkowski. Ich zdaniem decyzja o budowie hipermarketu była nielegalna, a cena rażąco zaniżona. Stąd ich doniesienia do NIK, RIO i prokuratury.
- Cały przetarg utrzymywany był w tajemnicy. Nawet radni o nim nie wiedzieli – zeznał Jaśkowski.
Będzie konfrontacja
Zeznawał także rzeczoznawca, który określił wartość spornej parceli.
- Moim zdaniem, wycena odpowiadała wartości rynkowej działki – mówił Ryszard G.
Rzecz w tym, że wyceny dokonał rok przed sprzedażą, gdy o hipermarkecie nie było mowy. Co więcej, za podstawę szacunku przyjął wartość działek przemysłowych (są najtańsze) w pobliskiej Legnickiej Specjalnej Strefie Ekonomicznej.
Na pytanie prokuratora świadek przyznał jednak, że zgoda na hipermarket „powinna powiększyć wycenę”. Rzeczoznawca poinformował także, że w latach 1995-2003 dokonywał na zlecenie urzędu wycen ponad... 200 nieruchomości rocznie!
Z uwagi na wyższą aż o 11 milionów złotych wycenę tej samej nieruchomości sporządzoną na zlecenie prokuratury przez biegłą z Wrocławia, sąd postanowił o przeprowadzeniu konfrontacji rzeczoznawców.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?