Rune Holta to jedyny zawodnik Włókniarza Częstochowa, któremu prezes Marian Maślanka zaproponował przedłużenie umowy na lepszych warunkach niż tegoroczne. Jednak o niebo większe pieniądze czekają na Norwega z polskim paszportem we Wrocławiu i w Rzeszowie
Jak niesie wieść, prezes tarnowskiej Unii Szczepan Bukowski nazwał ostatnio ekstraligę 2006 rozgrywkami o drużynowe wicemistrzostwo Polski. W ekipie Jaskółek udało się zatrzymać w zespole wszystkie gwiazdy, a dodatkowo sprowadzić Pawła Hliba. I to szefowi klubu dodało skrzydeł. Według niego karty zostały już rozdane. Zresztą głowę w chmurach nosi już od pewnego czasu. Gdy szefowie klubów spotkali się na zamku w Rydzynie, by debatować na temat zawiązania profesjonalnych rozgrywek, pod Lesznem zabrakło tylko Bukowskiego. Sam zainteresowany ten fakt miał opatrzyć następującym komentarzem: – Mówili o lidze zawodowej, ale jedynego zawodowca zabrakło.
Kraina szczęśliwości
Dzięki pieniądzom z Rafinerii Trzebinia prezes Bukowski wyrósł na wiodącą postać wśród krajowych promotorów. Obok mistrzostwa Polski Unii oraz Janusza Kołodzieja, doprowadził także – wespół ze Stanisławem Chomskim – nasze reprezentacje do drużynowego mistrzostwa świata seniorów i juniorów. – Ja oferuję zawodnikom to, na co mnie stać. A słysząc o tarnowskich kontraktach, jestem w szoku. Zobaczymy, co będzie za kilka miesięcy – komentuje te podboje szef Unii Leszno Józef Dworakowski. Na razie żużlowy Tarnów jawi się jako kraina mlekiem i miodem płynąca. Trzeba tylko nadstawić swój kufelek i czekać, aż zacznie kapać.
Kandydatów do złotego medalu DMP jest jednak więcej. Swój początek przygody ze speedwayem mocno zamierza zaakcentować wciąż tymczasowy tylko szef WTS-u – Andrzej Kuchar. – Drugie miejsce będzie dla nas porażką – poinformował na niedawnej konferencji prasowej. Na naszych łamach deklarował z kolei, że Stadion Olimpijski znów będzie pełny. Odwagi tu nie brak. Ale pieniędzy chyba również.
Potrafi odmówić
– Wiem, że Wrocław i Rzeszów dają Holcie więcej niż my. Mimo że Rune to jedyny nasz zawodnik, któremu nie zaproponowałem mniejszych pieniędzy niż miał w tym sezonie. Nasza nowa oferta jest nawet ciut lepsza niż poprzednia. Holta miał przecież bardzo dobry rok – zdradził nam Marian Maślanka, który kolejnej – może już ostatniej – rozmowy z zawodnikiem oczekuje w piątek. – Pojutrze Rune przylatuje z Norwegii, gdzie spędził święta. Na razie dzieli nas duża różnica zdań. Zobaczymy, w jakim humorze przyjedzie Holta. Powiem tylko, że nie przepłacimy ponad wszelką miarę. Żużel w Częstochowie istnieje ponad 55 lat i jak trzeba było, to rozstaliśmy się nawet z mistrzem świata Markiem Loramem, bo żądał zbyt wiele – przyznał Maślanka. Na utrzymaniu ma już Grega Hancocka, Ryana Sullivana, Lee Richardsona, Sebastiana Ułamka, Sławomira Drabika i młodzieżowca Christiana Hefenbrocka. Zatem przepłacać faktycznie nie powinien. Nietrudno przy takich nazwiskach dostać finansowej zadyszki.
Jeśli Holta trafiłby do Wrocławia bądź do Rzeszowa, musiałby znieść obecność w swoim towarzystwie Hansa Andersena lub Nickiego Pedersena. A obu nie cierpi. – Kiedyś powiedział, że z Pedersenem nigdy nie wystartuje w jednym zespole – przypomniał Maślanka. Do Andersena, z którym niezdrowo rywalizuje od kilku lat, skakał (dosłownie) też w minionym sezonie – w czasie ligowego meczu w Częstochowie. Po jednym z wyścigów uderzył go klatką piersiową. Odpowiednia liczba zer, które zaświecą się w oczach, wymaże jednak z pamięci każdą taką niechęć.
Kto jest ułanem?
– Nie ukrywam, że jesteśmy Holtą mocno zainteresowani. A Nicki? On w ogóle wzbudza kontrowersje, ale przy bliższym poznaniu bardzo zyskuje – zauważyła prezes Marmy Rzeszów Marta Półtorak. Holta z pewnością ma na ten temat nieco inny pogląd. Właśnie po tych bliższych poznaniach z Pedersenem – na torze – miewał przerwy w startach. – Nicki zadeklarował, że będzie jeździł zespołowo i zapomni o błędach młodości. A wracając do Holty. Jakaś tam licytacja jest i niektórzy mogą stracić zdrowy rozsądek na rzecz ułańskiej fantazji. Ale ja ułanem nie jestem – dodała prezes Półtorak.
A czy ułanem jest prezes Kuchar? Na pewno zdaje sobie sprawę, że sprawa Holty to teraz języczek u wagi. Jeśli uda mu się pozyskać Norwega z polskim paszportem, Atlas stanie się potentatem, osłabiając tym samym rywala spod Jasnej Góry. A Holta już chyba zapomniał o jesiennej deklaracji, że nie zamierza zmieniać barw klubowych. – O tym zawsze informował szybko, ale nigdy nie mówił, ile to miałoby kosztować. Ja jestem ostrożny – zakończył szef Włókniarza. Ponoć za sam podpis jeździec krzyczy 300 tysięcy złotych, a za każdy punkt – 2 tys. zł. •
Rune Holta
* Urodzony: 29.08.1973.
* Licencję PZMot-u zdobył w 2002 roku.
* Kariera klubowa w Polsce: GKM Grudziądz (1994), Unia Tarnów (1997-98), Włókniarz Częstochowa
(od 1999 roku.)
* Sukcesy: indywidualny mistrz Polski 2003, brązowy medal IMP 2004, czterokrotny indywidualny mistrz Norwegii, srebrny (Elgane 1994) i brązowy medal IMŚJ, w latach 2001-04 stały uczestnik Grand Prix, nigdy nie stanął na podium turnieju GP (najwyższe miejsce – 4.).
* Ma fatalne starty, ale dzięki temu dostarcza kibicom emocji. Niezwykle ambitny i widowiskowo jeżdżący, walczący do samej mety.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?