STRZELIN Przez dwie godziny, od południa do 14, przed Kancelarią Premiera przedstawiciele powiatów będą dziś manifestować w obronie tonących w długach szpitali
Z Dolnego Śląska do stolicy wyruszy 20 autokarów.Wczoraj w Strzelinie trwały ostatnie przygotowania do wyjazdu. Powiat, który w obronie swego szpitala groził już NFZ-owi sądem, nie miał żadnego problemu z organizacją wyjazdu. Ze sztandarami na rząd ruszą: starosta, dyrektor, kilkunastu radnych powiatowych oraz związki zawodowe ze szpitala.
Toną w długach
- Wyjazd planujemy na 5 rano. Autokar jest juz przygotowany, dziś wyciągnęłyśmy z szafy flagi związkowe. - tłumaczyła wczoraj Barbara Nadolna, szefowa związku zawodowego pielęgniarek i położnych strzelińskiego szpitala.
Szpital im. Wojciecha Oczki w Strzelinie jest winny wierzycielom ponad 15 milionów złotych. Jego sytuacja pogarsza się z miesiąca na miesiąc.
- Kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia jest za niski. Przyjmujemy już pacjentów ponad przewidziany limit. Jeśli NFZ za nich nie zapłaci, to sytuacja będzie dramatyczna - mówi Waldemar Orliński, dyrektor szpitala im. Wojciecha Oczki w Strzelinie.
Demonstracja będzie wspólnym wystąpieniem szpitali powiatowych, szpitali wojewódzkich i innych funkcjonujących w systemie lecznictwa zamkniętego, z całego kraju..
W długach toną prawie wszystkie powiatowe szpitale. Wszystko przez to, że ich kontrakty z roku na rok są coraz niższe. "Oczko" w styczniu wywalczył obietnicę, że w drugiej połowie roku kontrakt będzie wyższy. Wysokość obecnego wystarczy jedynie na pensje pracowników przez 10 miesięcy.
Wypowiadają umowy
Podobnie jest we wszystkich szpitalach powiatowych w naszym województwie. Nic więc dziwnego, że decyzję o wojnie z ministerstwem zdrowia dyrektorzy szpitali powitali z aprobatą.
- Powinniśmy pójść jeszcze dalej, bo wyższe kontrakty nie zagwarantują nam spłaty długów - przekonuje od kilku tygodni Joanna Sztof - Książek, dyrektor szpitala w Górze.
Taką drogę wybrały inne regiony Polski. Wczoraj 26 szpitali powiatowych z lubelskiego i świętokrzystkiego wypowiedziało umowę z NFZ. Ale dolnośląscy starostowie zdecydowali się na razie jedynie na zagrożenie ministerstwu wycofaniem się z wszystkich kontraktów.
- Wycofać się z kontraktu z NFZ-etem zawsze zdążymy. Mamy nadzieję, że obietnice, które nam złożono zostaną utrzymane. W tym czasie zawrzemy z ministerstwem jakiś kompromis. Liczymy na to, że manifestacja zwróci uwagę na problem szpitali powiatowych i szefostwo NFZ siądzie z nami do rozmów - wyjaśnia Aleksander Bek, starosta strzeliński.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
STUDIO EURO 2024 ODC. 6
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?