Psycholog pomoże przetrwać bez taty, który pracuje na Wyspach

Wyjazd do pracy za granicę może rozbić rodzinę. Wrocławscy mediatorzy chcą temu zapobiegać.

Miś wsiada do samolotu i przemierza tysiące kilometrów. Potem wysiada w Anglii i z klocków buduje nowy domek. Ale co chwila chwyta za plastikowy telefon i wykręca numer do domku, który został w Polsce. To początek nowej bajki dla dzieci? Nie - recepta na to, jak powiedzieć najmłodszym o wyjeździe taty lub mamy do pracy za granicę.
Takich sposobów już w połowie listopada będzie się można nauczyć we Wrocławiu na warsztatach "Lepiej rozmawiać". Zajęcia dla rodzin w sytuacjach kryzysowych przygotowali specjaliści z Centrum Mediacji "Partners Polska" i Centrum Mediacji "Komfort Dialogu".
- Trzeba pamiętać, że małżeński kryzys to nie tylko rozwód i separacja. Wyjazdy do pracy za granicę bywają dla rodzin równie trudne - ocenia Manuela Pliżga-Jonarska, mediator rodzinny, która poprowadzi zajęcia w stolicy Dolnego Śląska. - Dlatego zapraszamy i tych, którzy rozstają się na zawsze, i tych, których czeka krótsza, ale czasem równie bolesna rozłąka, czyli wyjazd do pracy za granicę.
Specjaliści będą uczyć małżeństwa, jak rozmawiać o problemach związanych z rozstaniem, jak podzielić między siebie role wychowawcze, jak tłumaczyć dziecku wyjazdy i rozwody rodziców. Jednym zdaniem, pomogą ułożyć sobie życie w nowej sytuacji. Podpowiedzą też, co zrobić, by poradzić sobie z samotnością.
Warsztaty nie będą jednak tylko suchym wykładem. Organizatorzy zapowiadają, że będą uczyć rozmowy na konkretnych przykładach i scenkach.
- Ale równie ważną nauką będzie to, że uczestnicy opowiedzą o swoich przeżyciach. W ten sposób będą mogli wygadać się i spotkać się z innymi, którzy mają podobne doświadczenia - zapowiada Manuela Pliżga-Jonarska.
O tym, jak trudnym wyzwaniem jest małżeństwo na odległość, wie najlepiej Joanna Trepka. Jej córka Madzia miała sześć lat, gdy jej tato pierwszy raz wyjechał do pracy do Anglii.
- Był ogromny płacz i złość. Nie miałam pojęcia, jak jej to wszystko wytłumaczyć. Wtedy zostałam z problemem całkiem sama - opowiada pani Joanna. We wtorek jej mąż, po krótkiej wizycie w Polsce, kolejny raz odleciał do pracy do Londynu. Oboje mówili, że teraz, po roku, wcale nie jest łatwiej.
- Najgorsze jest to, że mi samej jest bardzo ciężko bez Roberta. A przy córce muszę się jakoś trzymać - opowiadała, ocierając łzy na wrocławskim lotnisku. - Takie spotkania to świetny pomysł. Zawsze to łatwiej, gdy można się z kimś podzielić swoim smutkiem.
We Wrocławiu warsztaty poprowadzą mediator, psycholog i pedagog. Ośmiogodzinne zajęcia będą kosztować 30 zł. Są dofinansowane przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej.
Jak mówi minister Joanna Kluzik-Rostkowska, każdy sposób na ratowanie małżeństw jest cenny.
- Trzeba działać teraz, bo za dwa, trzy lata nasze sądy zaleje mnóstwo wniosków rozwodowych. To będą właśnie ci, których związek zniszczyło rozstanie przez pracę w Anglii - podkreśla minister Kluzik-Rostkowska.

Za granicą pracuje teraz około 1,5 mln Polaków.
Warsztaty będą się odbywać w całej Polsce. Plan spotkań można znaleźć na stronie http://www.mediacja.org/.Informacje z kraju