Pokonując Resovię, wrocławianie zapewnili sobie finansowy dodatek
Od dłuższego czasu słychać głosy, że rywalizacja o miejsca 5-8 w Polskiej Lidze Siatkówki to gra o pietruszkę. Nie do końca. Władze PLS płacą bowiem klubom za pozycje od pierwszej do szóstej. A czy kluby płacą też zawodnikom, to już sprawa działaczy. Jak się dowiedzieliśmy, gwardziści – przed którymi walka o piąte miejsce z Politechniką Warszawa – mogą liczyć na dodatkowy zastrzyk finansowy. Nie chodzi o wielkie pieniądze, bo – jak ustaliliśmy – o jakieś 2 tysiące złotych z okładem w przypadku zawodników z wyjściowej szóstki.
– Nie chcę mówić o konkretnych kwotach, ale potwierdzam, że rozmowy z zawodnikami były i za wywalczenie minimum szóstego miejsca mieli być umotywowani finansowo. Wiem, że zawodnicy w ogóle są usatysfakcjonowani, bo w tym sezonie poślizgi z wypłatami są minimalne. Dla graczy nagrodą powinien być także fakt, że klub zechce z nimi rozmawiać o kontraktach na kolejny sezon. Miejsce, które wywalczą, piąte bądź szóste, na pewno jest dla nas satysfakcjonujące i tym rozmowom powinno sprzyjać – mówi prezes Gwardii Stefan Fiedorow.
Dodajmy, że jeszcze przed tygodniem gwardziści mieli prawo wierzyć, że piąte miejsce zapewni im grę w europejskich pucharach. Temat jednak przestał być aktualny po tym, jak Polsce przyznano tylko jedno miejsce w Lidze Mistrzów 2006/07.
Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?