WROCŁAW
Wiesław Ksztoń zrezygnował z kierowania Okręgowym Szpitalem Kolejowym we Wrocławiu. Od tygodnia tej decyzji oczekiwali pracownicy placówki. Wczoraj rezygnację przyjął zarząd województwa dolnośląskiego.
Przypomnijmy, że aż 80 proc. pracowników Szpitala Kolejowego (placówka ma około 45 mln zł długów) w referendum głosowało za odwołaniem dyrektora tej placówki.
- Wreszcie jest efekt naszych starań. Bardzo nam miło - rozpoczął rozmowę z nami Artur Sołtysik ze szpitalnych związków zawodowych. - Coraz większa część załogi traciła zaufanie do dyrektora Ksztonia. Na pewno miał kilka dobrych pomysłów, ale brakowało mu umiejętności. Szpital coraz bardziej się zadłużał, dyrektor prowadził bardzo dziwną politykę wobec personelu - ocenia Sołtysik.
- Rezygnacja dyrektora Ksztonia do departamentu polityki zdrowotnej urzędu marszałkowskiego wpłynęła we wtorek rano. Wniosek zaakceptował zarząd województwa. Wiesław Ksztoń na tym stanowisku pozostanie do końca miesiąca - powiedział nam Adam Ugrewicz, pełnomocnik zarządu ds. restrukturyzacji dolnośląskiej służby zdrowia.
Wczoraj Wiesław Ksztoń nie chciał z nami rozmawiać.
Najpoważniejszym kandydatem na szefa kolejowego jest Andrzej Gałecki, były zastępca komendanta Szpitala Wojskowego we Wrocławiu. Niedawno został on powołany na pełnomocnika zarządu województwa i do końca roku ma opracować projekt połączenia Szpitala Kolejowego ze szpitalem im. Babińskiego (dwie placówki mają we sumie około 82 mln zł długów).
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?