Powtórzcie Herthę!

WROCŁAW

Dziś w Grodzisku Wlkp. (godz. 16.10, TVP 2) piłkarze Groclinu staną przed szansą awansu do III rundy Pucharu UEFA. Wystarczy bezbramkowo zremisować, bądź wygrać w rewanżu z Manchesterem City. Gospodarze już w meczu z Herthą Berlin pokazali, że stać ich na to.

- Faworytem do awansu jest Manchester. Gdyby spytać przeciętnego kibica o Anglików i nasz zespół odpowiedź byłaby taka - Manchester, wiemy, znamy. Groclin? Jaki Groclin? Moi gracze dopiero starają się pokazać w Europie, wejść na ten rynek, na którym niemal wszyscy piłkarze Manchesteru są już od dawna - powiedział trener Dusan Radolsky. Miejmy jednak nadzieję, że to tylko kurtuazja ze strony słowackiego szkoleniowca wicemistrzów Polski. Jego podopieczni bowiem już w pierwszym meczu na City of Manchester Stadium udowodnili, że nie są gorsi od bardziej utytułowanych rywali. A sposobem na MC ma być... atak. - Nie będziemy liczyć na 0:0. Mamy świadomość, że Manchester najmocniejszy jest w ataku. Groźne są ich stałe fragmenty gry, bo są od nas wyżsi, mocniejsi fizycznie. Nie mamy wyjścia, musimy grać ofensywnie i odważnie. Jeśli ktoś będzie się bał, nie wyjdzie na boisko - dodał Słowak.

Rasiak zagra!

Na pewno jednak trenerowi Groclinu nie brakuje kłopotów. Co prawda po chorobie doszedł już do zdrowia Sebastian Mila, ale tak naprawdę nie wiadomo w jakiej będzie dyspozycji. O wielkim pechu może mówić natomiast Grzegorz Rasiak, który na treningu tak nieszczęśliwie dostał piłką w dłoń, że złamał kość śródręcza. - Nie wyobrażam sobie, abym nie wystąpił w meczu. Rano zdejmę gips i będę miał specjalne usztywnienie. Wezmę też środki przeciwbólowe i na sto procent gram z Manchesterem! - powiedział Rossi.
W ekipie gości też panuje optymizm. - Wygraliśmy osiem z ostatnich dwunastu spotkań wyjazdowych, a tylko w trzech nie strzeliliśmy gola. Gospodarzom wystarczy remis 0:0, ale Groclin rzadko zachowuje czyste konto. Jedziemy więc do Polski pełni optymizmu i z wiarą w zwycięstwo - powiedział trener Kevin Keegan.

Kłopoty z bramkarzem

W Manchesterze coraz głośniej mówi się o potrzebie zatrudnienia nowego bramkarza. Wszystko dlatego, że 40-letni David Seaman ciągle boryka się z kłopotami zdrowotnymi, a i jego forma nie zawsze spełnia oczekiwania. Pojawiły się nawet spekulacje, że zatrudnienie na City of Manchester Stadium znajdzie nasz Jerzy Dudek. Ale może już w krótce Keegan nie będzie musiał szukać nowego golkipera. W rezerwach MC coraz lepiej poczyna sobie Casper Schmeichel, syn słynnego Duńczyka i byłego bramkarza City, Petera. Ma przyjechać nawet z drużyną do Grodziska.

Stawką nie tylko III runda Pucharu UEFA, ale i Liga Mistrzów
Nasze drużyny w Pucharze UEFA, Groclin i Wisła nie grają tylko o awans do kolejnej rundy, ale również o poprawę miejsca w rankingu klubowym UEFA. Co prawda rozdział miejsc dla poszczególnych federacji w europejskich pucharach na przyszły sezon już został dokonany, ale Polska miałaby szansę na dodatkowe miejsce w eliminacjach Ligi Mistrzów w sezonie 2005/06. W tej chwili jesteśmy na 15, miejscu w rankingu, czyli ostatnim które daje prawo wystawienia dwóch drużyn. Jeżeli Groclin i Wisła utrzymają pucharową formę istnieje duża szansa, że tę pozycję utrzymamy. A nawet ja poprawimy, bowiem Szwajcaria, która jest na 14. pozycji, ma już tylko jednego przedstawiciela w pucharach (Basel, która przegrała z Newcastle w Pucharze UEFA na własnym boisku 2:3).