Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powstrzymać Bell i wygrać

Marcin Indzierowski
Pod koszem akademiczki liczą na Alvine Mendeng fot. Marcin Oliva Soto
Pod koszem akademiczki liczą na Alvine Mendeng fot. Marcin Oliva Soto
Przed trudnym zadaniem staną dziś jeleniogórskie koszykarki, które na swoim parkiecie zmierzą się z bardzo dobrze spisującym się w lidze beniaminkiem z Rybnika.

Przed trudnym zadaniem staną dziś jeleniogórskie koszykarki, które na swoim parkiecie zmierzą się z bardzo dobrze spisującym się w lidze beniaminkiem z Rybnika.

W pierwszej rundzie rozgrywek akademiczki przegrały 52:81. Faworytem rewanżowego pojedynku jest ROW. Trener Mirosław Orczyk ma bowiem dobrze poukładany zespół, o którego obliczu stanowią cztery zawodniczki - doświadczona rozgrywająca Olena Proszczenko oraz trzy Amerykanki, Nikita Bell, Hollie Merideth i Marquetta Dickens. Najbardziej można obawiać się Bell, która zajmuje czwarte miejsce w klasyfikacji strzelców FGE (15,7 pkt/mecz) i pierwsze w klasyfikacji zbierających (10,7 zb./mecz). Ostatnio wprawdzie borykała się z lekką kontuzją, ale już w środę pojawiła się na parkiecie w pucharowym meczu, więc zapewne zagra też w Jeleniej Górze.
- Żeby myśleć o sprawieniu niespodzianki, musimy przede wszystkim poprawić obronę. Nie możemy tracić ponad 80 punktów w meczu, tak jak to było w Poznaniu - stwierdził Rafał Sroka, drugi trener Finepharmu.
W jeleniogórskim zespole zabraknie dziś Doroty Arodź, która ma kontuzję stopy. To oznacza, że ciężar rozgrywania akcji spocznie tylko i wyłącznie na niebędącej ostatnio w szczytowej formie Natalii Małaszewskiej. Kibice akademiczek wierzą jednak w pokonanie ROW-u. Rok temu amerykańskie trio Jocelyn Penn - Keila Beachem - Sabrina Scott przysparzało im wielu powodów do radości. Najwyższy czas, by tegoroczne zagraniczne posiłki AZS-u poszły ich śladem.
- Na papierze z pewnością nie są gorsze, ale zgranie z zespołem nie trwa nigdy dzień lub dwa i to jest nasz problem, z którym trzeba się dość szybko uporać - powiedział Sroka.
Niełatwe zadanie czeka też CCC, które zagra z INEĄ AZS--em. W listopadzie w Poznaniu polkowiczanki szczęśliwie wygrały 78:75, ale tamten mecz był początkiem długiego kryzysu zespołu prowadzonego wówczas jeszcze przez Andrzeja Nowakowskiego. Jego następca Wojciech Spisacki zrobił już jednak wiele, by w 2008 roku CCC grało lepiej. W poprzedniej kolejce jego podopieczne po naprawdę zaciętym boju przegrały w Krakowie z Wisłą, ale tylko 69:75.
Przed polkowicką widownią zadebiutuje dziś Białorusinka Olga Masilionene. Jeśli spisze się tak dobrze jak przed tygodniem (pod Wawelem rzuciła 21 punktów), to CCC powinno odnieść cenne zwycięstwo z walczącymi o udział w fazie play--off poznaniankami.

19. kolejka FGE

Sobota: CCC - AZS Poznań (g. 18.30), Finepharm - ROW Rybnik (g. 19), Cukierki Brzeg - Wisła
Niedziela: Lotos Gdynia - MUKS Poznań, ŁKS Łódź - Duda Leszno, Energa Toruń - AZS Gorzów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto