Odwołane z powodu żałoby narodowej piątkowe spotkanie ASCO Śląska z Basketem Kwidzyń zostanie ostatecznie rozegrane jutro w Brzegu Dolnym. - We Wrocławiu nie mogliśmy znaleźć żadnej hali, która spełniałaby wymogi Polskiej Ligi Koszykówki, a szefowie ligi nie zgodzili się na rozegranie pojedynku w marcu. Groził nam nawet walkower i dlatego wyjątkowo gramy w Brzegu Dolnym - mówi Mariusz Bałuszyński, prezes wrocławskiego klubu.
Po raz ostatni Śląsk grał w tym obiekcie w 2000 roku. Wcześniej występował tam nawet w europejskich pucharach: w 1997 roku, przy okazji meczów o Puchar Europy, Brzeg Dolny gościł m.in. zespół Realu Madryt.
Nie będzie już prowadzona sprzedaż biletów na ten pojedynek. - Liczba całosezonowych karnetów oraz wejściówek, które znalazły nabywców w poprzednim tygodniu, przed odwołaniem piątkowego terminu pojedynku, jest tak duża, że wszystkie miejsca w hali są już zajęte - mówi Bałuszyński. Dzisiaj wrocławianie będą trenować w nowej dla siebie hali. - Do Brzegu pojedziemy na poranny trening. Jeśli Rimas Kurtinaitis będzie potrzebował więcej czasu, to zostaniemy tam do wtorku - mówi szef klubu.
Jeszcze dziś powinny zostać załatwione wszystkie formalności związane ze zgłoszeniem do gry Andriusa Giedraitisa. - Kontrakt mamy podpisany, wszystkie dokumenty zebrane. Pozostaje jedynie wpłacić na konto PLK 50 tysięcy złotych za wydanie licencji i Litwin będzie mógł zadebiutować w barwach ASCO Śląska. Jestem pewny, że będzie do dyspozycji trenera - twierdzi Łukasz Orzeł, dyrektor ASCO Śląska.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?