MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Pokonała stres

Dariusz Szarmach
WROCŁAW Po niezwykle emocjonującym meczu koszykarki Ślęzy pokonały u siebie po dogrywce Quay Poznań 85:83. Decydujące punkty zdobyła z rzutów wolnych Edyta Krysiewicz.

WROCŁAW Po niezwykle emocjonującym meczu koszykarki Ślęzy pokonały u siebie po dogrywce Quay Poznań 85:83. Decydujące punkty zdobyła z rzutów wolnych Edyta Krysiewicz.

Przed tygodniem popularna „Edzia” stanęła przed szansą zapewnienia swojej drużynie zwycięstwa w meczu z Zapoleksem, ale wówczas przestrzeliła dwa ostatnie osobiste. - Teraz miałam podwójny stres i nie wiem jak to wytrzymałam - powiedziała Krysiewicz. Bliski zawału był też trener Jerzy Onyszkiewicz - To już nasz czwarty mecz z kolei, w którym jest czwarty dramat. Myślę, że niejeden by tego nie przeżył - stwierdził trener Onyszkiewicz.
Przed meczem wrocławscy kibice wręczyli kwiaty Emilii Lamparskiej i Marzenie Najmowicz, które kiedyś reprezentowały barwy Ślęzy. Wspomniane zawodniczki nie miały jednak skrupułów i po siedmiu minutach ich zespół prowadził 16:6. Na szczęście dzięki dobrej grze Małgorzaty Koralewskiej (7 punktów) gospodynie przegrały pierwszą odsłonę tylko 18:20. W drugiej kwarcie spotkanie toczyło się punkt za punkt. Wrocławianki wyprowadzały efektowne kontry, ale przytrafiały się im także proste straty. W końcówce błysnęła Dorota Ćmikiewicz i było 39:35. Przez kolejne 10 minut mecz ciągle był na styku. Tym razem kwarta zakończyła się podaniem przez całe boisko Karoliny Żurkowskiej do Lamparskiej, która wykorzystała zaledwie 0,6 s. aby dać swojemu zespołowi prowadzenie 56:54. Wrocławianki jakby podirytowane tą akcją bardzo źle zaczęły IV kwartę. Po akcjach Lamparskiej i Najmowicz Quay prowadził 68:60 na sześć minut przed końcem. Wtedy jednak Ślęza zagrała lepiej w obronie, a cudów w ataku zaczęła dokonywać Krysiewicz. Najpierw biegnąc sam na sam z koszem trafiła... za trzy punkty, a chwilę później w końcówce akcji rzuciła celnie hakiem z linii 6.25 m! Dwie kolejne kontry Ćmikiewicz dały Ślęzie prowadzenie 74:71. Następnie trafiły Reda Aleliunaite oraz Koralewska i było 76:73 dla Ślezy na 14 sekund przed końcem. Niesamowity rzut za trzy punkty Lamparskiej doprowadził jednak do dogrywki.
W dodatkowym czasie gry rzuty za trzy punkty Ćmikiewicz i Marty Żyłczyńskiej dały Ślęzie prowadzenie 83:76. Wrocławianki w trzech kolejnych akcjach popełniły jednak straty i rywalki doprowadziły do remisu po 83. W tym momencie poznanianki faulowały Krysiewicz, a jej nie zadrżała ręka z rzutów wolnych. W ostatniej akcji meczu Aleliunaite nie trafiła spod samego kosza i w hali na Chełmońskiego zapanowała euforia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Milik już po operacji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto