Ruszyła produkcja dla Japończyków
Wczoraj z taśmy produkcyjnej Toyota Motor Industries Poland w Jelczu-Laskowicach zjechał pierwszy silnik Diesla. Trafi do brytyjskiej montowni, w której powstają toyoty avensis
Jelcz-Laskowice
Mam nadzieję, że dzięki temu silnikowi wyrażenie „made in Poland” będzie odtąd w całej Europie utożsamiane z Jelczem – mówił wczoraj Matsunobu Fukuda, dyrektor generalny Toyota Motor Industries Poland, prezentując pierwszy silnik wyprodukowany przez tę jelczańską fabrykę.
Pod Wrocławiem będą powstawały dwa modele silników – o mocy 177 i 150 koni mechanicznych. Mają pracować w toyotach avensis i corolla, montowanych w Wielkiej Brytanii i Turcji.
– Zgodnie z japońskim zwyczajem, rozpoczęcie produkcji nie jest jeszcze oficjalnym otwarciem fabryki. Osobną ceremonię szukujemy na jesień. Zaprosimy na nie m.in. najwyższe władze Polski – zapowiada Grzegorz Górski z Toyota Motor Manufacturing Poland.
Budowa i wyposażanie zakładu trwały dwa lata. Pochłonęły dwieście milionów euro.
W jelczańskiej fabryce Toyoty pracuje teraz 350 osób. Do końca przyszłego roku firma ma już zatrudniać 900 osób.
Tylko dziesięciu pracowników to Japończycy. – Z Kraju Kwitnącej Wiśni pochodzi najwyższa, menedżerska kadra – wyjaśnia Górski.
W Jelczu jest teraz także przeszło trzydziestu trenerów z Japonii. Sprawdzają, czy wszyscy pracownicy ściśle przestrzegają zasad ustalonych przez firmę.
Maszyny produkowane pod Wrocławiem to zupełnie nowe modele. Po raz pierwszy zaprezentowano je na początku marca podczas targów motoryzacyjnych w Genewie.
– Mają pojemność 2,2 litra. – Łączą w sobie wysoką wydajność i zmniejszoną emisję spalin – zachwala Grzegorz Górski. Każdego roku w Jelczu ma powstawać do 180 tysięcy silników.
Fabryka w Jelczu-Laskowicach jest drugim dolnośląskim zakładem Toyoty. Pierwszy od 2002 roku działa w Wałbrzychu. Początkowo produkowano tu tylko skrzynie biegów, od stycznia tego roku z taśm produkcyjnych zjeżdżają także silniki benzynowe. Do końca tego roku wałbrzyska fabryka ma zatrudniać w sumie 1800 osób. Budowa tego zakładu pochłonęła 400 milionów euro. Shinichi Sasaki, prezes Toyota Motor Engineering & Manufacturing Europe (europejskiej centrali Toyoty), nie wyklucza, że w najbliższych latach zapadnie decyzja o budowie kolejnego europejskiego zakładu.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?