Parszywa dwunastka

Ciąg dalszy afery z podatkiem VAT w Dolnośląskim Urzędzie Skarbowym

WROCŁAW
Pod nosem czterech kontrolerów oszuści wyprowadzili z kasy Dolnośląskiego Urzędu Skarbowego prawie pięć milionów złotych – wynika z ustaleń komisji resortu finansów. Oprócz nich zostanie ukaranych jeszcze ośmiu pracowników urzędu – dowiedzieliśmy się nieoficjalnie. Pieniędzy dotychczas nie odnaleziono.
W przyszłym tygodniu zakończy się kontrola resortowa, którą w DUS-ie prowadzi Ministerstwo Finansów. Wszczę-to ją, gdy pod koniec marca urzędnicy przelali pieniądze (zwrot podatku VAT) na internetowe konto założone przez oszusta, który wcześniej podał jego numer na przyniesionym do urzędu skarbowego formularzu aktualizacyjnym.
Co ciekawe, w tym samym czasie, gdy doszło do oszustwa, kontrolę w spółce, której należały się pieniądze, prowadziło czterech urzędników. Mieli m.in. sprawdzić, czy zwrot podatku VAT jest prawidłowy. Żaden z nich nie zwrócił uwagi, że inne konto bankowe widnieje w dokumentach firmy, a inne w formularzu dostarczonym przez oszusta do DUS.
– Wyjątkowe niechlujstwo. Jak to możliwe, żeby czegoś takiego nie sprawdzić? Oszust nie miałby szans – komentuje osoba zorientowana w sprawie.
Na razie prokuratura postawiła zarzut niedopełnienia obowiązków tylko jednej urzędniczce – tej, która przyjęła fałszywy formularz. Szefowa urzędu złożyła rezygnację. Nie wiadomo jeszcze, jak dwunastu urzędników zostanie ukaranych.
Specjalny urząd
Dolnośląski Urząd Skarbowy
to jeden z kilkunastu w Polsce urzędów wyspecjalizowanych w obsłudze największych przedsiębiorstw – płacą one
90 procent wartości wszystkich podatków w regionie. Wśród nich są spółki z udziałem kapitału zagranicznego. O urzędzie skarbowym zrobiło się głośno we wrześniu ubiegłego roku. Wtedy jego pracownicy poskarżyli się w resorcie finansów, że m.in. kierownictwo zmusza ich do gnębienia firm. Komisja z resortu potwierdziła zarzuty, ale wyniki kontroli zostały utajnione.