Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nietajna ochrona Polaru

Jarosław Sulikowski
FOT. TOMASZ HOŁOD
FOT. TOMASZ HOŁOD
Nikt nie potrafi wytłumaczyć, w jaki sposób plan ochrony dużej fabryki znalazł się na ulicy. Niedawno trafił w nasze To poufny materiał. Opisuje szczegółowo system ochrony obiektów i ludzi jednego z największych ...

Nikt nie potrafi wytłumaczyć, w jaki sposób plan ochrony dużej fabryki znalazł się na ulicy. Niedawno trafił w nasze

To poufny materiał. Opisuje szczegółowo system ochrony obiektów i ludzi jednego z największych wrocławskich zakładów. Są tu precyzyjnie wskazane miejsca zamontowania kamer, również ich atrap, a także telefony domowe ponad 70 strażników

Ponad stustronicowy dokument zawiera dokładne godziny, w których dyżurują strażnicy z firmy ASCO, z którą Whirlpool, właściciel Polaru, od kilku lat współpracuje. ASCO otrzymuje wynagrodzenie za ochronę obiektów.
W planie ochrony, opatrzonym klauzulą poufny, wymienia się uzbrojenie strażników, mamy tu opisy posterunków, a także trasy i zadania, jakie mają wykonać ochroniarze w czasie obchodów. Do tych informacji dołączone są mapki zakładu, a także jego opis, wykaz bram i potencjalnych zagrożeń.
- Plany ochrony są ściśle tajne. To najważniejszy dokument decydujący o bezpieczeństwie danej instytucji. Jeśli macie te dokumenty, to powinniście zgłosić się z nimi na policję. Ich kradzież lub zgubienie, to naruszenie prawa - twierdzi Artur Falkiewicz z biura prasowego dolnośląskiej policji.
Ten arcyważny materiał znaleziony został na ul. Jutrosińskiej we Wrocławiu. W jaki sposób tam trafił? Wygląda na to, że nikt o zaginięciu wiedział, dopóki nie zapytaliśmy o dokument w zakładzie, jak i w firmie ochroniarskiej ASCO.
Gdyby było inaczej, policja i prokuratura już by o tym wiedziały.
- Nasze dokumenty są przechowywane w archiwum. Dostęp do nich ma ograniczona liczba osób. Jeśli zginęły u nas, to jest to pierwszy taki przypadek - wyjaśnia Marian Sepezi, członek zarządu Polaru. - Sprawdzamy, kiedy dokumenty mogły zostać skradzione z zakładu. Na szczęście ten plan został sporządzony w 2000 roku. Od tej pory wiele się zmieniło. Trzykrotnie zmienialiśmy plan ochrony. Ostatni został sporządzony 26 listopada 2003 roku.
- Ale kształt budynków nie zmienił się? - dopytujemy.
- To nie są aktualne dokumenty. Zmienił się nie tylko właściciel zakładu. Mamy także nowocześniejsze systemy ochrony - ripostuje Grzegorz Matjasik, specjalista ds. zabezpieczenia w Polarze.
Z którego archiwum został skradziony plan ochrony? Ani w Polarze, ani w ASCO nie odpowiedziano na nasze pytanie. Małgorzata Krupa, wiceprezes spółki ASCOPOL, przyznała jedynie, że mamy do czynienia z kradzieżą.
- Wszystko wskazuje na to, że dokumenty zostały skradzione. Zawiadomimy prokuraturę o popełnieniu przestępstwa. Dopóki nie będziemy wiedzieć, kto ten fragment dokumentacji dostarczył do waszej gazety oraz skąd go wziął, nie będziemy udzielać żadnych informacji w tej sprawie. Nie jest możliwe, aby został zgubiony. Nie mam pojęcia, do czego mógłby zostać wykorzystany. Informacje w nich zawarte nie są aktualne - komentuje Małgorzata Krupa.
Jednak w dokumencie jest bardzo dużo aktualnych informacji. Choćby imiona, nazwiska, adresy zamieszkania, numery telefonów (domowe oraz komórkowe) ponad 70 strażników zatrudnionych w 2000 roku w Polarze. Wielu z nich pracuje tam do dziś.
- Taty nie ma, jest w pracy. Będzie w domu później - informuje nas dziecko pierwszego, wybranego losowo z listy strażnika.
Dzwonimy dalej.
- Tak. To ja. W czym mogę pomóc? - pyta nas mężczyzna, który nie pracuje już w zakładzie. Informujemy go, że mamy dokumenty, w których są jego dane personalne.
- Jestem bardzo zaskoczony. Nie podoba mi się to - komentuje. Nie wie, czy wcześniej podobnej wagi dokumenty ginęły w zakładzie.
Wykonaliśmy jeszcze kilka innych telefonów. Reakcja osób, z którymi rozmawialiśmy, była za każdym razem taka sama. Kilku strażników pytało nas, czy w ten sposób została złamana ustawa o ochronie danych osobowych.
Plan ochrony złożymy wkrótce na policji.

Tak mówi prawo
Kwestie planu ochrony reguluje ustawa z 22sierpnia 1997r. o ochronie osób i mienia (Dz. U. z 1997r., Nr 114, poz.740). Zgodnie z art. 7 ust. 2 wyżej wymienionej ustawy plan ochrony powinien:
uwzględniać charakter produkcji lub rodzaj działalności jednostki, zawierać analizę stanu potencjalnych zagrożeń i aktualnego stanu bezpieczeństwa jednostki,
podawać ocenę aktualnego stanu ochrony jednostki,
zawierać dane dotyczące specjalistycznej uzbrojonej formacji ochronnej, a w tym: stan etatowy, rodzaj oraz ilość uzbrojenia i wyposażenia, sposób zabezpieczenia broni i amunicji, zawierać dane dotyczące rodzaju zabezpieczeń technicznych,zawierać zasady organizacji i wykonywania ochrony jednostki.

Ujawniono dane osobowe
profesor Marek Bojarski dziekan prawa Uniwersytetu Wrocławskiego
- W dokumentach wielu zakładów pracy są informacje dotyczące danych personalnych pracowników. Firma nie może odpowiadać za to, że ktoś je skradł. Jednak, aby stwierdzić, czy złamano ustawę o ochronie danych osobowych, najpierw trzeba ustalić, w jaki sposób zniknął ten tajny plan. Powtarzam: wszystko zależy od okoliczności.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto