Nie tylko bierki

POLKOWICE
Piłkarze Górnika Polkowice będą się leczyć i integrować w górach, a kierownik Mariusz Jurak wybiera się do Turcji przygotować zimowe zgrupowanie.

Piłkarze Górnika Polkowice trenować będą do czwartku. Po wolnym weekendzie drużyna wyjedzie na tygodniowy obóz leczniczy do Świeradowa Zdroju. - W ośrodku LEO mamy do dyspozycji urządzenia regenerujące siły, doprowadzające mikrourazy do całkowitego wyleczenia - powiedział trener Mirosław Dragan.

Przed rokiem trener Dragan towarzyszył piłkarzom tylko symbolicznie, ponieważ wyjechał na staż trenerski do Austrii. Teraz chce przebywać z zawodnikami na okrągło. - My nie tylko leczymy się czy gramy w bierki. W planie mamy kilkukilometrowe piesze wycieczki w góry. To nas skonsolidowało przed rokiem i wierzę, że podobnie będzie i teraz - dodał polkowicki coach.

Tymczasem Mariusz Jurak, kierownik sekcji przygotowuje się do wyjazdu do Turcji gdzie osobiście zlustruje obiekty, na których piłkarze mają odbyć zimowe przygotowania. Jurak dostał też za zadanie dograć terminy 3-4 gier spotkań sparingowych nad Bosforem. Polkowickiego kierownika nie przeraża sytuacja w Turcji wywołana atakami terrorystycznymi. - Przed rokiem załatwiałem zgrupowanie w Słowenii i w powrotnej drodze, w centrum Wiednia „skasował” mnie litewski TIR. Wyglądało groźnie, ale nic mi sienie stało, więc i teraz jestem dobrej myśli - powiedział Jurak.

Lep na Mowlika

Sprawy transferowe otoczone są ścisłą tajemnicą. Niemałe poruszenie wywołała wiadomość, że Mariuszowi Mowlikowi z Lecha Poznań, podczas pobytu lechitów w Krakowie, skradziono renault megane. Okazuje się, iż w Polkowicach coś takiego nie wchodzi w rachubę. Dzięki bowiem operatywności tutejszej policji kradzieże samochodów praktycznie zostały wyeliminowane. Czy byłby to kolejny magnes dla Mowlika, który znalazł się w centrum zainteresowania Górnika?