Nie rzucili na kolana

Dziewięciu uczestników Konkursu Aktorskiej Interpretacji Piosenki przejdzie do następnego etapu

Podobali się nam najbardziej – przyznaje Wojciech Kościelniak, dyrektor Przeglądu Piosenki Aktorskiej. – Mieli ciekawe propozycje, ale nie było osobowości, która rzuciłaby nas na kolana – dodaje.Zmagania na scenie Capitolu trwały w poniedziałek i wtorek. Wystartowało prawie sto osób. Mało było piosenek do współczesnych tekstów.
– Młodym wydaje się, że odkrywają stare piosenki na nowo – mówi Kościelniak. – A trzeba mieć coś do powiedzenia, żeby po nie sięgać.Sensację wywołało pojawienie się na scenie Kasi Izy Miednik. Dziesięciolatka z Dzierżoniowa pięknie zaśpiewała „Ada, to nie wypada”. I choć dziewczynka nie przeszła do drugiego etapu, to jednak jej obecność wywołała gorące dyskusje. Czy PPA jest odpowiednim miejscem dla takich prezentacji? Czy nie lepszy byłby któryś z festiwali piosenki dziecięcej, np. wrocławski Budzik?
– Nigdy nie było w konkursie ograniczeń wiekowych, ale też nie pojawiali się tak młodzi uczestnicy – odpowiada Kościelniak. – Pół biedy, gdyby Kasia była słaba. Ale była znakomita. Z drugiej strony, dziecko bazuje na innym rodzaju środków wyrazu i trudno stosować te same kryteria, co w przypadku dojrzałych artystów. 14 marca w drugim etapie konkursu zaśpiewają: Karol Śmiałek, absolwent PWST w Krakowie, Adam Sypuła, wrocławski anglista, Darina Gapych z Akademii Muzycznej w Bydgoszczy, Modest Ruciński, aktor Teatru Na Woli w Warszawie, Jacek Zienkiewicz z Teatru Lubuskiego w Zielonej Górze, Karolina Cicha z Akademii Praktyk Teatralnych „Gardzienice”, Krzysztof Broda-Żurawski f z Capitolu, Karina Abrahamczyk z Chwałowic i Magdalena Krzywda z Chorzowa.Do udziału w drugim etapie Rada Artystyczno-Programowa zaprosi też utalentowanych artystów. Kogo dokładnie – jeszcze nie wiadomo. •