Nie przepadam za balami

Rozmowa z Beatą Kozidrak, wokalistką, która wystąpi w sylwestra na wrocławskim Rynku

• Jakie piosenki usłyszymy podczas koncertu?
– Oczywiście same przeboje. Tego przecież wszyscy oczekują w taki wieczór.

• Który raz z rzędu pracuje Pani w sylwestra?
– Nigdy nie liczyłam, ale, faktycznie, wiele było takich koncertów. Tylko że, widzi pani, mnie to nie przeszkadza. Nie przepadam za balami, za to bardzo kocham swoją pracę. Dla mnie to sama radość spędzić tak wyjątkową noc z publicznością.

• A który koncert wspomina Pani najmilej?
– Wielki sylwester 1999/2000 w Krakowie. Przepiękne miasto, wspaniała scenografia, światła, wielka scena, no i ta magiczna data, świadomość, że właśnie odwraca się jakaś karta w naszej historii i my tę historię tworzymy. Ale podobało mi się też w ubiegłym roku we Wrocławiu. Bardzo jestem dumna, że zaproszono nas ponownie, bo to znaczy, że ludziom się podobało.
• Czyli wykonawca na scenie też czuje, że taki sylwestrowy koncert to nie jest zwykły występ?
– O tak, przecież każdy w tę noc wie, że to noc wyjątkowa. Nam się to też udziela. Dla wykonawcy oznacza to często większy stres, bo ludzie oczekują wyjątkowej zabawy, a my musimy jakoś tym wymaganiom sprostać.

• Naprawdę nie ma Pani nigdy ochoty pobawić się w ten wieczór jak inni? Pójść na imprezę, potańczyć?
– Jasne, my też jesteśmy tylko ludźmi. Postaram się chociaż wypić w hotelu szampana. A jak starczy sił, to może jeszcze trochę poszalejemy. Chociaż po wysiłku, jakim jest koncert, nie zawsze starcza kondycji.

Kto zaśpiewa
Podczas wrocławskiego sylwestra usłyszymy: Beatę Kozidrak i Bajm, Kombii, Urszulę, Piaska, Tatianę Okupnik, Szymona Wydrę i Carpe Diem, Kasię Cerekwicką, Anię Dąbrowską, Gosię Andrzejewicz
oraz Kaszmir.