W Bielsku-Białej znów spadł śnieg, ale mecz Podbeskidzia ze Śląskiem na pewno się odbędzie
Wydział Gier już dwukrotnie w tym roku odwoływał inaugurację II ligi. Po odwilży, która nadeszła niemal w tym samym momencie co astronomiczna wiosna, PZPN kategorycznie zdecydował, że wszystkie mecze się odbędą, a działacze mają stanąć na głowie, by boiska były przygotowane.
W Bielsku-Białej aż takich ćwiczeń nie wykonują, ale wczoraj znów mieli problem. Biały puch w nocy ponownie pokrył murawę. – Rozmawiałem z dyrektorem Podbeskidzia, panem Rozmusem, i zapewnił mnie, że boisko będzie w dobrej kondycji. Powiedział, że nie dadzą sędziemu żadnych argumentów, by odwołać mecz. Mamy się nie martwić, tylko przyjeżdżać na mecz – informuje Waldemar Tęsiorowski, II trener Śląska.
W odśnieżaniu boiska w Bielsku-Białej pomogą także kibice. Mają pracować nad tym dziś, już od godz. 7 rano.
Może się jednak okazać, że piłkarze będą biegać po błocie. Czy wrocławianie dysponują odpowiednimi butami? – Na pewno chłopaki wezmą po kilka par obuwia. Dopiero po rozgrzewce zdecydujemy, które będą najodpowiedniejsze – zaznacza II trener WKS-u.
O ile murawa w Bielsku-Białej to nie problem WKS-u, o tyle ta na Stadionie Olimpijskim już jak najbardziej. A do 1 kwietnia, czyli meczu z Widzewem, coraz bliżej. – Nie spędza to już nam snu z powiek. Co pewien czas odwiedzamy Olimpijski i stan murawy się polepsza. Co dzień wywożone są resztki śniegu i lodu. Jeśli pogoda się nie pogorszy, to z pewnością w przyszłym tygodniu przeprowadzimy tam trzy treningi – zapewnia Tęsiorowski.
Wydanie specjalne Gol24 - Studio EURO 2024 - odcinek 1
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?