WALENCJA
Nie udała się polskim siatkarzom inauguracja nowego sezonu Ligi Światowej. Podopieczni Waldemara Wspaniałego, po dramatycznej walce ale również wielu prostych błędach, przegrali dwa razy z Hiszpanią 2:3.
Pierwsze mecze w grupie A Ligi Światowej w Walencji pomiędzy Hiszpanią i Polską nie wzbudziły zbyt wielkiego zainteresowania. W sali mogącej pomieścić 9 tys. widzów zjawiło się ok. 2 tys., przede wszystkim dlatego, że w tym dniu Walencja grała w lidze piłkarskiej z Realem Madryt.
Od początku sobotniego meczu inicjatywa należała do Hiszpanów, którzy prowadzili już nawet 23:17. Kiedy wydawało się, że podopiecznych Waldemara Wspaniałego nic nie uratuje przed stratą seta, po serii prostych błędów gospodarzy zrobiło się nagle 24:22 i po dramatycznej końcówce biało-czerwoni rozstrzygnęli pierwszą partię na swoją korzyść. Drugi set był równie dramatyczny, choć w dużej mierze wynikało to z błędów jakie popełniali gracze obu zespołów. Było to widoczne zwłaszcza na początku, kiedy ze stanu 5:1 dla Polski zrobiło się nagle 8:5 dla gospodarzy. Emocje sięgnęły szczytu pod koniec partii, kiedy od wyniku 20:20 trwała wymiana punkt za punkt. Znów końcówka należała do podopiecznych Waldemara Wspaniałego. W trzeciej partii wydawało się, że nasi siatkarze pójdą za ciosem i dobiją podłamanych Hiszpanów, zwłaszcza że od początku osiągnęli przewagę (2:0, 6:3). Jednak później było już znacznie gorzej i dwie kolejne partie zakończyły się minimalnymi zwycięstwami gospodarzy. Tie break rozpoczął się dobrze dla Hiszpanów (5:3), ale po chwili, m.in. po świetnych zagrywkach Dawida Murka, Polska uzyskała przewagę 7:5. Niestety, przy stanu 8:6 dla Polski, Marcin Nowak zepsuł zagrywkę, a Hiszpanie zdobyli kolejne trzy punkty i zwycięstwa nie oddali już do końca.
Szef się myli
W drugim meczu polscy zawodnicy chcieli zrewanżować się za porażkę z soboty. I pierwszy set to potwierdził, bo pewnie wygrali 25:18. - Zespół grał skoncentrowany. Dobre było przyjęcie oraz rozegranie. Jeżeli można się do czegoś przyczepić, to najwyżej do zagrywki - podsumował szef wyszkolenia w PZPS, Andrzej Warych. Ocena było trafna, ale pod koniec drugiej partii sytuacja uległa zmianie. Biało-czerwoni prowadzili jeszcze 19:16, ale w tym momencie praktycznie przestali grać i ostatecznie ulegli 25:27. Dwa kolejne sety znów były bardzo wyrównane, zespoły podzieliły się w nich wygranymi, a o zwycięstwie znów miał decydować tie break. Gospodarze szybko odskoczyli w nim na 6:2 i było po meczu.
* Z Hiszpanii polscy siatkarze odlecieli do Wenezueli, gdzie w sobotę (godz. 23.30) i niedzielę (17.30) rozegrają kolejne dwa mecze w Lidze Światowej.
* Hiszpania - Polska 3:2 (25:27, 29:31, 26:24, 25:22, 16:14).
Polska: Zagumny, Prygiel, Gołaś, Nowak, Murek, Bąkiewicz, Ignaczak (libero) oraz Siezieniewski, Stelmach, Michalczyk, Kadziewicz.
* Hiszpania - Polska 3:2 (18:25, 27:25, 24:26, 25:23, 15:11).
Polska: Zagumny, Prygiel, Nowak, Gołaś, Murek, Siezieniewski, Ignaczak (libero) oraz Stelmach, Michalczyk.
Grupa A
* Pozostałe wyniki: Wenezuela - Rosja 1:3 (25:16, 21:25, 13:25, 15:25)
1. Hiszpania 2 4 6:4
2. Rosja 1 2 3:1
3. Polska 2 2 4:6
4. Wenezuela 1 1 1:3
Siatkarki blisko awansu
Polska reprezentacja kobieca, po zwycięstwie 3:1 w meczu eliminacji mistrzostw Europy w Rzeszowie z Niemkami, jest bardzo bliska awansu do turnieju finałowego. Mogą go przypieczętować już w najbliższy piątek w spotkaniu Chorwacją.
* Polska - Niemcy 3:1 (22:25, 29:27, 25:23, 25:12).
Polska: Skowrońska, Śliwa, Świeniewicz, Mróz, Niemczyk Mirek, Leśniewicz (libero) oraz Szeszko, Podolec, Rosner, Gujska, Przybysz.
echodnia.eu Pożegnanie Pawła Paczkowskiego z Industrii Kielce
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?