Nadzieja potwierdzona

Reprezentacja polskich koszykarzy przed eliminacjami mistrzostw Europy 2007

Nastroje w kadrze są optymistyczne, atmosfera świetna. Teraz trzeba tylko wygrać ze Szwecją, Bułgarią i Ukrainą, by pojechać na hiszpańskie finały. To jednak trudniejsze niż się powszechnie uważa

Rok temu, przed rozpoczęciem baraży o awans do mistrzostw Europy w Serbii i Czarnogórze sytuacja w naszej reprezentacji była dramatyczna. Zawodnicy narzekali na organizację, na ostatnim sparingu ze Szwecją wystąpili w porozcinanych strojach, bo koszulki najzwyczajniej w świecie były na nich za małe, a do tego nie za bardzo wierzyli w trenera Veselina Maticia. W efekcie przegraliśmy wszystko, co było do przegrania, dostając lanie nawet od nisko notowanej Holandii. Teraz brzmi to jak zły sen.
Wszystko za sprawą Andreja Urlepa, który nie tylko zmienił organizację reprezentacji i namówił do powrotu do kadry liderów – Adama Wójcika i Andrzeja Plutę, ale także ciężką pracą przekonał młody zespół, że jak się tylko chce, to wiele można osiągnąć.

Cudotwórca Urlep
– Już dawno nie byłem tak optymistycznie nastawiony do kadry. Czuję się świetnie a przede wszystkim wiem, czego się ode mnie oczekuje – mówi Radosław Hyży. Po raz pierwszy od dawna wierzą, że te eliminacje nie tylko nie będą blamażem, ale że można je wygrać. – Po pierwszych treningach, gdy było naprawdę ciężko, to nawet byłem odrobinę zły na siebie. Po co mi ta kadra – zastanawiałem się wieczorem, cały obolały. Ale to przeszłość. Nie żałuję powrotu, bo ta drużyna naprawdę może coś wygrać – mówi Adam Wójcik.

Cień szansy
Urlepowi nie udało się jedno – ściągnięcie do kadry jednego z wysokich graczy z eksportowej trójki: Cezary Trybański, Maciej Lampe i Marcin Gortat. Pierwszego wykluczyła kontuzja, drugi szuka klubu i ma na głowie ważniejsze sprawy (czy takie są?) niż kadra, a trzeci ma kłopoty zdrowotne. – Obejmując kadrę myślałem, że właśnie pod koszem będziemy najmocniejsi. A tymczasem mamy tam braki. To największe rozczarowanie – mówi Urlep.
Jest jeszcze cień szansy na to, że do drużyny w ostatniej chwili dołączy Marcin Gortat. Nie przeszedł on jednak okresu przygotowawczego i może być jedynie uzupełnieniem. W tej sytuacji wszystko znowu zależy od Adama Wójcika i wracającego do reprezentacji Kordiana Korytka.

Wyniki drugorzędne
W okresie przygotowawczym kadra Urlepa dostała poważne lanie od europejskich potentatów – Hiszpanii i Litwy, przegrała z silnymi ekipami Chorwacji i Słowenii. – Te wyniki nie miały znaczenia – uczyć trzeba się od najlepszych, a nie ogrywać słabeuszy. Niech koszykarze widzą, gdzie jesteśmy – mówi trener kadry.
Najlepiej pokażą to jednak spotkania eliminacji mistrzostw Europy. Bułgarzy i Ukraińcy są w Polsce niedoceniani. A tymczasem Bułgaria i Ukraina były przed rokiem na finałach w Serbii, a my nie.W polskiej grupie możliwe jest wszystko.•

Terminarz eliminacji ME
31.08: Szwecja – Polska
3.09: Polska – Bułgaria
6.09: Polska – Ukraina
9.09: Polska – Szwecja
13.09: Bułgaria – Polska
16.09: Ukraina – Polska

Wyniki Urlepa
Słowenia – Polska 76:65
Chorwacja – Polska 83:80
Polska – Litwa B 84:80
Polska – Litwa B 65:64
Hiszpania – Polska 89:57
Litwa – Polska 99:71
Polska – Rumunia 102:59
Polska – Rumunia 97:69
Łotwa – Polska 61:80
Łotwa – Polska 96:65