MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Na huśtawce

Wojciech Koerber
Joanna Kaczor przebiła się kilka razy przez kaliską ścianę.FOT. WOJTEK WILCZYŃSKI
Joanna Kaczor przebiła się kilka razy przez kaliską ścianę.FOT. WOJTEK WILCZYŃSKI
SIATKÓWKA - To prawda, było nerwowo, bo nikt nie lubi przegrywać. Ja również. Wolę otwartą, twardą walkę, której dziś zabrakło – mówił po porażce ZEC SV Gwardii z Winiarami Kalisz 1:3 trener ...

SIATKÓWKA

- To prawda, było nerwowo, bo nikt nie lubi przegrywać. Ja również. Wolę otwartą, twardą walkę, której dziś zabrakło – mówił po porażce ZEC SV Gwardii z Winiarami Kalisz 1:3 trener wrocławianek Jacek Grabowski.

Ten mecz kosztował sporo zdrowia obu trenerów, którzy ani myśleli spocząć choć na chwilę na ławce. Nerwowo przechadzali się przy linii bocznej, niejednokrotnie prosząc o dwie przerwy z kolei.
Wrocławianki od pierwszej piłki dały się zepchnąć do obrony, szybko tracąc dystans do rywalek. Do tego kiepsko zagrywały (7 zepsutych piłek w pierwszym secie) i to odbiło się na wyniku otwierającej partii – 18:25.
Drugą odsłonę gwardzistki w ogóle chciałby puścić w niepamięć, zupełnie wymazując ze sportowego życiorysu. Już przy stanie 1:6 trener Grabowski przemawiał do nich donośnym głosem, a późniejszy wynik (6:20) oddawał boiskowe nastroje. Tyle że od tego momentu za bardzo uspokoiły się rywalki i choć wygrały 25:14, to ostatnią jego część przegrały 4:7.
Widział to Czesław Tobolski, a jego zachowanie wskazywało na to, że czuje pismo trenerskim nosem. I nie mylił się. W kolejnej partii to gospodynie zdemolowały kandydata do mistrzostwa Polski. - Jesteśmy takim zespołem, który jeszcze pozwala sobie na luzy i przestoje, ale pracujemy nad wyeliminowaniem tych błędów – mówiła nam po spotkaniu Maria Liktoras, żartobliwie przy tym zastrzegając: - Ale trenera się nie boimy. To on się boi nas.
Wrocławianki za ciosem jednak nie poszły, w czwartej partii szybko straciły kontakt z rywalkami (2:10, 5:16), doznając piątej porażki w sezonie. Teraz przed nimi seria trzech meczów na wyjeździe – kolejno w Mielcu, Muszynie i Pile.

- Jedno zwycięstwo na pewno jest w naszym zasięgu. Trzecia partia była symptomem, że możemy grać na wysokim poziomie. Dziewczyny muszą w to uwierzyć, tak jak ja wierzyłem przed czwartym setem w końcowy sukces – zaznaczył szkoleniowiec Gwardii.

ZEC SV Gwardia Wrocław 1
Winiary Kalisz 3
18:25, 14:25, 25:15, 12:25

Gwardia: A. Barańska, Mroczkowska, Bamber, Kaczor, Świętońska, Gomułka – Jagiełło (libero), Koprowska, Dawidowicz, Wiśniewska.

Winiary: Liktoras, Kucharska, Strządała, Owczynnikowa, Sielicka, Frątczak – Kuehn (libero), Woźniakowska, Szeluhina.

* Inne wyniki: Energa Gedania Gdańsk - Stal Bielsko-Biała 1:3 (25:20, 16:25, 19:25, 16:25), GCB Adriana Gazeta Pomorska - Telenet Polska Autopart Mielec 3:2 (25:16, 20:25, 21:25, 25:17, 15:9), Nafta Piła - Muszynianka Muszyna 3:1 (24:26, 25:19, 25:21, 25:19), pauzował AZS AWF Poznań.

1. Stal 6-1 13 20:7
2. Nafta 6-1 13 20:7
3. Winiary 6-1 13 20:8
4. Adriana 4-4 12 15:15
5. Telenet 3-4 10 14:14
6. AZS AWF 2-5 9 10:16
7. Gwardia 2-5 9 9:19
8. Muszyna 2-5 9 8:17
9. Gedania 1-6 8 6:19

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto