MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Może być taniej

Agata Ałykow
Podsumowujemy naszą akcję obserwowania cen W maju mogło się wydawać, że ceny oszalały i może być tylko gorzej. Dziś widzimy, że ceny wielu artykułów spożywczych są niższe W ubiegłym roku razem z naszymi ...

Podsumowujemy naszą akcję obserwowania cen

W maju mogło się wydawać, że ceny oszalały i może być tylko gorzej. Dziś widzimy, że ceny wielu artykułów spożywczych są niższe

W ubiegłym roku razem z naszymi Czytelnikami śledziliśmy ceny w sklepach. Pod lupę wzięliśmy ekskluzywne sklepy, hipermarkety oraz osiedlowe kioski z Wrocławia, Legnicy, Wałbrzycha i Jeleniej Góry. Przyglądaliśmy się galopadzie cen, którą wywołało wstąpienie Polski do Unii Europejskiej i ogromne zainteresowanie Zachodu naszą żywnością.
- W maju ceny po prostu zwariowały - przypomina Jan Czermak, emeryt z Wrocławia, który od lat prowadzi ewidencję domowych wydatków na żywność. - Nagle okazało się, że więcej trzeba zapłacić nie tylko za szynkę, ale nawet tak podstawowe artykuły jak chleb i mleko.
Czermak w kwietniu na pieczywo wydał 80 zł, a w czerwcu już 108 zł. Nie lepiej było z nabiałem. W kwietniu na mleko, sery i twarogi emeryt przeznaczył 67 zł, natomiast w czerwcu te same zakupy kosztowały go już 103 zł.

Od masła do chleba
Na przykład w Wałbrzychu i Wrocławiu kostka masła jest teraz droższa o 40 groszy, a w Legnicy - o 10 groszy. Co ciekawe - w Jeleniej Górze staniała o 18 groszy. Z kolei litr mleka we Wrocławiu podrożał o 5 groszy, w Legnicy - o 15 groszy, w Jeleniej Górze o 27 groszy, ale w Wałbrzychu cena nie zmieniła się.
Najdziwniej zachowywały się ceny cukru, który jeszcze w kwietniu podrożał o 30-40 proc., a potem stopniowo tracił na wartości. I tak kilogram jest teraz tańszy w Jeleniej Górze o 40 groszy, w Legnicy - o 50 groszy, we Wrocławiu - o 60 groszy, a w Wałbrzychu - o 70 groszy.
- Popyt na ten towar zmniejszył się, gdy jego cena osiągnęła poziom unijny. Dlatego ceny zaczęły powoli spadać - wynika z raportu prof. Zygmunta Smoleńskiego z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej w Warszawie.
A co z chlebem? Nie zmieniła się cena we Wrocławiu, w Legnicy - podniosła się o 5 groszy, zaś w Wałbrzychu - staniał o 20 groszy. W Jeleniej Górze serwują chyba lżejsze bochenki, bo cena spadła o 60 groszy.

Mięsna wspinaczka
Po wielu miesiącach lekceważenia przez konsumentów do łask wróciła wołowina. Jej cena w tym roku wzrosła o prawie 14 proc. Dla porównania drób podrożał o 11,5 proc. , a wieprzowina o 6,7 proc.
- W czerwcu spożycie wołowiny spadło aż o 13 proc. - twierdzi Krystyna Świetlik z IERiGŻ. - Można się spodziewać, że niższy popyt będzie hamował podwyżki cen mięsa także w 2005 roku.
Te zjawisko już zaobserwowaliśmy - w styczniu w Wałbrzychu wołowina jest tańsza o 70 groszy niż w maju ubiegłego roku, w Legnicy - o prawie o 3 zł, we Wrocławiu cena nie drgnęła. Jedynie w Jeleniej Górze jest droższa o złotówkę. W przypadku szynki wahania są większe, ale tu w grę wchodzi zmiana gatunków.

Dobry urodzaj
- W pierwszych miesiącach tego roku trzeba się liczyć z niewielkimi sezonowymi podwyżkami - uważa Krystyna Świetlik. - To z powodu okresowego spadku produkcji mleka.
Lecz jest też szansa na obniżki. Urodzaj zbóż, niższe niż w ostatnich latach ceny skupu oraz silna pozycja złotego sprawiły, że pszenica i żyto potaniały.
- W nadchodzącym sezonie zboża mogą być tańsze o 20-35 proc., co powinno spowodować obniżkę cen mąki, makaronów, a może i pieczywa - twierdzi Michał Kisiel z IERiGŻ.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak kupić dobry miód? 7 kroków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto