SIATKÓWKA
Gwardzistki sprawdzały swoją siłę na wrocławskiej AWF
Wrocławianki wykorzystały kilka dni wolnego m.in. na wyczerpujący test. Tym, które ostatnio chorowały, upiekło się
- Uporządkowaliśmy mikrocykl, znów mamy czas i na trening, i na odpoczynek. Możemy sobie nawet pozwolić na badania - mówi trener siatkarek ZEC SV Gwardii Rafał Błaszczyk. W poniedziałek jego zawodniczki przeszły na wrocławskiej Akademii Wychowania Fizycznego test wingate, mający ustalić moc każdej z zawodniczek. Pozornie wydaje się on “niegroźny”, bo chodzi o 30 sekund maksymalnie szybkiego pedałowania na rowerze stacjonarnym. Kto go jednak przeszedł, wie ile sił wymaga.
Poszerzają warsztat
- To niby tylko 30 sekund, ale naprawdę ogromny wysiłek, po którym zdarzają się omdlenia. Nie mam jeszcze dokładnych rezultatów testu, ale w październiku, u progu sezonu, również go przechodziliśmy. Tu nie chodzi o bycie najlepszym w grupie, lecz o porównanie własnych osiągnięć z różnych okresów. Mogę zdradzić, że w październiku najlepsza była Paulina Gomułka, a niewiele gorsza od niej Gośka Kupisz - nie ukrywa szkoleniowiec, ceniący sobie współpracę z dr. Jackiem Borkowskim oraz prof. Markiem Zatoniem.
- Kiedy byłem trenerem reprezentacji, jeździłem na kursy doszkalające i pan prof. Zatoń niemal zawsze na nich wykładał. Ma bardzo wysokie notowania i naprawdę fajnie się go słucha. Pan Borkowski z kolei raz na jakiś czas pobiera też zawodniczkom krew. To bardzo ważne, bo może np. wykazać objawy anemii. Po prostu w miarę naszych możliwości rozwijamy warsztat. Grzechem byłoby nie korzystać z tego - dodaje Rafał Błaszczyk.
Fałszywy outsider
W ostatnim teście nie uczestniczyło kilka dziewcząt, które niedawno chorowały. By miał on sens, trzeba być w stu procentach zdrowym. Wolne miała m.in. Natalia Bamber - z powodu przeciążonych kolan. Badanie USG nie wykazało jednak nic niepokojącego. Jutro zespół wybiera się już do Gdańska na sobotnie spotkanie z Gedanią, która po minionej kolejce spadła na ostatnie miejsce w serii A. To jednak fałszywy outsider, bo potrafi sprawiać niespodzianki i we Wrocławiu zdają sobie z tego sprawę.
Włókniarz Częstochowa - GKM Grudziądz. Trener Robert Kościecha
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?