MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Milan na dnie - Kosowski znów rezerwowym w meczu Chievo

Michał Karpiński
Piąte miejsce od końca tabeli, 20 punktów straty do lidera – takim dorobkiem może się obecnie „pochwalić” słynny Milan. W sobotę rosso-neri przegrali na własnym stadionie z Romą (1:2) po raz pierwszy ...

Piąte miejsce od końca tabeli, 20 punktów straty do lidera – takim dorobkiem może się obecnie „pochwalić” słynny Milan. W sobotę rosso-neri przegrali na własnym stadionie z Romą (1:2) po raz pierwszy od 19 lat

Mediolańczycy upadli tak nisko w dużej mierze przez minusowe punkty, jakie dostali po wykryciu afery korupcyjnej. Włoskie władze sportowe odebrały jednak Milanowi zaledwie 8 oczek i nawet gdyby tej kary nie było, straty piłkarzy Carlo Ancelottiego do najlepszych byłyby ogromne.
Szansą na polepszenie sobie humorów był szlagierowo zapowiadający się mecz z Romą. I spotkanie faktycznie nie zawiodło oczekiwań fanów, tyle że powody do radości mieli jedynie ci trzymający kciuki za rzymianami.
Bohaterem meczu był znienawidzony przez mediolańskich tiffosi Francesco Totti, który wbił piłkę do siatki dwukrotnie, decydujący cios zadając w końcówce meczu. Dla Milanu jedyną bramkę zdobył – zazwyczaj stojący w cieniu gwiazd aktor drugoplanowy – Christian Brocchi. Gospodarze mieli jednak pecha, bo nie grali źle. Piłka po uderzeniach Clarence’a Seedorfa i Ricardo Oliveiry odbijała się od poprzeczki. Tym samym trzecia ligowa porażka z rzędu Milanu stała się faktem. Równie fatalną serię gigantów z San Siro aż trudno sobie przypomnieć.
Kolejny występ w Serie A zaliczył Kamil Kosowski. Polak występujący w Chievo pojawił się na boisku w 35. minucie wyjazdowego meczu z Sampdorią. Jego drużyna przegrywała już wówczas 0:2. Skończyło się na 0:3. W tabeli prowadzi Palermo z dorobkiem 27 punktów. •

Weekend snajperów
Wspaniale zaprezentowali się w miniony weekend najlepsi snajperzy Chelsea i Realu Madryt. Didier Drogba strzelił dla londyńczyków hat-ticka w derbach Londynu z Watfordem. Jeszcze lepiej spisał się Ruud van Nistelrooy. Holender aż czterokrotnie pokonał bramkarza Osasuny.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto