Mecz Stali Gorzów ze Spartą Wrocław. Było dramatycznie, a jeden wypadek był przerażający (ZOBACZ ZDJĘCIA)
Upadki w czasie meczu Stali ze Spartą. Żużlowcy kilka razy lądowali na torze. Jeden wypadek był przerażający-
Niedzielny mecz Stali Gorzów ze Spartą Wrocław obfitował w upadki. Zaczęło się już w biegu juniorskim. Na pierwszym łuku przewrócił się junior Sparty Gleb Czugunow i w ten sposób zakończył rywalizację w spotkaniu. Źle się czuł, zrobiono mu nawet badanie EKG w karetce. Wypadek wrocławianina można powiązać z tym, co przed meczem mówił trener Stali Stanisław Chomski: - Pogoda reżyserowała przygotowanie toru, pierwszy łuk jest dość nasączony, ale tor jest przejezdny, myślę, że jest dobry do ścigania. W 10. wyścigu doszło do makabrycznie wyglądającego wypadku. Na ostatnim łuku przewrócili się Niels Kristian Iversen. Duńczyk ze Stali położył się tuż przed nadjeżdżającego Taia Woffindena. Brytyjczyk przejechał po rywalu i też mocno uderzył o tor. Woffinden doznał kontuzji ręki, Iversen mocno się poobijał i też już nie wyjechał na tor, choć według orzeczenia lekarskiego był zdolny do jazdy. Polecamy wideo: Bartosz Zmarzlik obronił tytuł mistrza świata! Polski żużlowiec po nie najlepszym początku wygrał Grand Prix w Toruniu i powtórzył sukces sprzed roku