MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Matusiak w Livorno, a Szymkowiak do Lecha?

Michał Karpiński
Zima może być w polskim futbolu niezwykle gorąca. I to nie dlatego, że za oknem trudno wypatrzyć śnieg. Co najmniej kilku reprezentantów z drużyny Leo Beenhakkera zmieni kluby.

Zima może być w polskim futbolu niezwykle gorąca. I to nie dlatego, że za oknem trudno wypatrzyć śnieg. Co najmniej kilku reprezentantów z drużyny Leo Beenhakkera zmieni kluby. Niektórzy będą do tego po prostu zmuszeni

Oczywiście największe transferowe zamieszanie towarzyszy Radosławowi Matusiakowi. I to od dwóch miesięcy. Zawodnik odrzucił już kilka ofert, w tym Celtiku. Interesowały się nim ekipy Newcastle, Nancy czy Udinese, ale do konkretów nie doszło. Obecnie najbardziej stara się o niego Livorno (9. pozycja w Serie A). Napastnikowi Bełchatowa marzy się jednak wielki klub i z nart we Włoszech – gdzie przebywa na urlopie – raczej do Polski z kontraktem nie wróci.
Aż tak dużych ambicji nie ma Paweł Brożek, który trafi do byłego zespołu Ryszarda Tarasiewicza – AS Nancy. Wciąż jednak oba kluby nie dogadały się co do kwoty odstępnego. Biała Gwiazda liczy na zarobek rzędu trzech milionów euro.

Kuba chce podwyżki
Większych szans na transfer nie daje się innemu wiślakowi – Jakubowi Błaszczykowskiemu. Ale nie dlatego, że nie ma na niego chętnych, bo są – Spartak i Lazio. 21-latek woli po prostu dojrzewać piłkarsko w Polsce. Problemem jest jednak nowy kontrakt. Z około 7 tys. złotych miesięcznie Kuba jest na końcu listy płac. Jego wujek – Jerzy Brzęczek stara się o co najmniej pięciokrotną podwyżkę. W podobnej sytuacji jak Brożek znajduje się Marcin Wasilewski, który już dawno zrobił wrażenie na trenerach Anderlechtu. Obecnie musi tylko potwierdzić umiejętności podczas testów.
W sferze zupełnych spekulacji są transfery Jerzego Dudka, Euzebiusza Smolarka i Mirosława Szymkowiaka. Pierwszy, już tradycyjnie po otwarciu okienka transferowego, deklaruje chęć odejścia z Liverpoolu. Wciąż jednak nic z tego nie wychodzi. Ebim zainteresował się Manchester City, a największa tajemnica towarzyszy Szymkowi. Ten za wszelką cenę chce opuścić Turcję i wrócić do Polski. Działaczy Trabzonsporu straszy nawet zakończeniem kariery. Jeśli do tego nie dojdzie, trafi pewnie do Lecha, pod oko ulubionego trenera – Franciszka Smudy.

Problemy Piechny
Powrót z ligi rosyjskiej mogą zaliczyć Grzegorz Piechna oraz Krzysztof Łągiewka. Pierwszy, który po udanym debiucie przeciwko Estonii nie dostał kolejnej szansy od selekcjonerów, szuka nowego klubu w Polsce. Moskwa przypadła mu do gustu, ale po spadku do II ligi wraz z Torpedo, Polak musi się liczyć z koniecznością odejścia. W zespołach zaplecza rosyjskiej elity może występować jedynie pięciu obcokrajowców, a Piechna jest tylko jednym z kilkunastu w drużynie.
Inaczej sytuacja ma się z Łągiewką. Rosły stoper regularnie powoływany przez Don Leo wyrobił sobie dobrą markę na Wschodzie, ale chce trafić do klubu z ambicjami. A za taki uważa mistrza Polski – Legię.
Na początku lutego wszystkie zagadki transferowe powinny być już rozwiązane. Wtedy to nasi kadrowicze spotkają się na zgrupowaniu w hiszpańskim Jerez de la Frontera. 3 lutego, głównie w krajowym składzie, zagramy tam z Andorą. Cztery dni później reprezentacja wzmocniona piłkarzami z zagranicy sprawdzi się przeciwko Słowacji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto