20 października kilka minut po godz. 14 z czterech kominów galeriowca przy ul. Powstańców Śląskich buchnął dym. Co prawda kłęby nie pojawiły równocześnie, bo jeden z środkowych kominów puścił ciemną chmurę z minimalnym opóźnieniem, ale to podobno dobrze, bo uchroniło budynek przed zapadnięciem się kilka metrów w ziemię. Tak przynajmniej stwierdził L.U.C., czyli Łukasz Rostkowski, autor happeningu.
Galeriowiec niczym statek kosmiczny
- Gdyby odpaliły się na raz wszystkie cztery silniki, mogłaby być tragedia - tłumaczy L.U.C. - Wybraliśmy ten galeriowiec, ponieważ budynek wypuszcza co jakiś czas kłęby dymu niczym wulkan. Z naszych wyliczeń wynikało, że jedno z nich nastąpi dziś o 14.
W ten sposób wrocławski artysta promuje swój najnowszy projekt "Kosmostumostów”. Wraz z gośćmi, takimi jak m.in: prof. Jan Miodek, Waldemar Kasta czy Natalia Grosiak opowiada na płycie o innym wymiarze Wrocławia. Płyta dedykowana jest jego mieszkańcom, kosmitom, duchom i aniołom.
Komiks i murale w drodze
W ramach projektu planowany jest również komiks, który pokaże na obrazkach, opowiedziane na płycie historie. L.U.C. współtworzy go z Grzegorzem Przybysiem. Komiks ma ukazać się w marcu przyszłego roku.
Możliwe że jeszcze w tym roku na Śródmieściu pojawi się jeden z murali związanych z projektem "Kosmostumostów".
- Projekt się toczy, ale nie jest łatwo pokonać administracyjne bariery. - mówi L.U.C. - Mamy obiecane na to środki i przestrzeń. Murale powstaną na Śródmieściu, bardzo możliwe że również pod mostami.
Płyta o poszukiwaniu i powołaniu
Najnowsza płyta artysty ma premierę 22 października. Będzie opowiadać o poszukiwania prawdy o sobie i powołaniu, które L.U.C. znalazł we Wrocławiu.
- Moim powołaniem jest robienie takich rzeczy jak dziś: happeningów czy performance'ów, obcowanie ze sztuką, kręcenie wideoklipów, tworzenie zmyślonych, a zarazem prawdziwych historii czy angażowanie się w społeczne akcje jak Pospolite Ruszenie.
Na formę płyty wpłynęło m.in. zainteresowanie L.U.C.-a fantastyką i nadprzyrodzoną wizją rzeczywistości.
- Lubię fantastykę, uwielbiam np. Tolkiena, ale uważam, że Wrocław ma w sobie coś nadprzyrodzonego - mówi muzyk. - Wygenerowano nawet szlak aniołów, gdzie są one rysowane na kamienicach. Miasto ma energię i wierzę, że istnieje coś więcej niż kawałek betonu czy sygnalizacja świetlna. Za tym musi się kryć coś głębszego.
Czytaj również:
Bilety na mecz Polska - Włochy | One Love Festival 2011 [program] | Koncerty i festiwale w 2011 roku | ZOO Wrocław: cennik, dojazd |
**
**
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?