MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Lubiąż. Slot Art Festival - Festiwal oryginałów

Magdalena Kozioł
Kasia i Krzysiek z Jastrzębia uczą się lepić garnki.  Fot. Jerzy Wójcik
Kasia i Krzysiek z Jastrzębia uczą się lepić garnki. Fot. Jerzy Wójcik
Iwona Zieleń z Wałbrzycha jest zachwycona: – Tu jest taka fantastyczna atmosfera. Ludzie są bardzo poztywnie nastawieni. Iwona i jej koleżanka Kaja Bielak z Żarowa przyjechały na Slot po raz pierwszy i już ...

Iwona Zieleń z Wałbrzycha jest zachwycona: – Tu jest taka fantastyczna atmosfera. Ludzie są bardzo poztywnie nastawieni.

Iwona i jej koleżanka Kaja Bielak z Żarowa przyjechały na Slot po raz pierwszy i już deklarują, że nie ostatni. Właśnie uczestniczą w warsztatach, na których wykonują prosty instrument muzyczny, tzw. przeszkadzajkę. – To taka rura z ziarenkami ryżu w środku – tłumaczy Kaja i pokazuje swoją w kolorach pastelowych. Dziewczyny mają szczęście, że w ogóle dostały się na te zajęcia. Od rana, przekonują, trwa walka o miejsca na te i inne zajęcia. Liczy się ten, kto przyjedzie na nie pierwszy.
Potwierdza to również Katarzyna Kałupa z biura organizacji Slotu. Jej zdaniem jest to pozytywne zajwisko. Oznacza, że ludzie czymś się interesują i chcą coś robić. – Najwięcej jest ich na malarstwie, dziewiarstwie, zajęciach filmowych czy dziennikarskich – mówi Kałupa i dodaje, że z roku na rok liczba warsztatów rośnie. Podobnie jak liczba uczestników tego muczyno-artystycznego festiwalu. Drugiego dnia było ich już około 4 tys. Niektórzy zjawili się w Lubiążu kilka dni wcześniej. Tak jak Krzysiek i Kaśka z Jastrzębia. Chcieli się wczuć w ten klimat i na spokojnie zobaczyć opactwo cysterskie.
Tego nie było w Giżycku, gdzie zaczynały się pierwsze edycje Slotu. Tegoroczny jest szesnastym, a szóstym właśnie w Lubiążu. – Zaczynaliśmy od 20 uczestników. Kiedy zaczęły pojawiać się tysiące, znaleźliśmy właśnie to miejsce – mówi Kałupa.
Nic nie zapowiada, żeby to się miało zmienić. Slot Art Festiwal z lokalnej, stał się już imprezą ogólnopolską, a nawet międzynarodową. Na dziedzińcu cysterskiego klasztoru język polski miesza się z niemieckim, angielskim czy rosyjskim. To samo jest na małej, dużej i klubowej scenie. Zespoły z Chorwacji, Szwecji, Chile czy Anglii prezentują swoje brzmienia od ostrego metalowego grania, punk i hard core, po reggae i ska. Tu tylko muzyka buja ludzi. Picie alkoholu i inne używki są zakazane.
– Bardzo ambitnie – cieszy się Hanka z Warszawy, która przyjechała tu uczyć się gry na bębnie. •

Możesz jeszcze przyjechać
Warsztaty i koncerty w Lubiążu potrwają jeszcze do niedzieli. Dzisiaj wieczorem na małej scenie wystąpią: Metafora, Zoo, na dużej zaś zespoły – Płytki Soś, Ocean, Habakuk. W sobotę wieczorem na małej scenie wystąpią: Fill, Niekret, na dużej: Supervision, Hariasen, zaś w klubie cafe Kiwi – Jacaszek.
W niedzielę, na zakończenie festiwalu, będzie szansa posłuchać Ex Tlen i Namur.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tatiana Okupnik tak dba o siebie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto