LUBIN
Mimo zapewnień działaczy Zagłębia, pozycja trenera Żarko Olarevicia nie jest pewna. Wśród jego następców wymianie się m.in. Edwarda Lorensa i Franciszka Smudę.
Bezbramkowy remis Zagłębia Lubin z Pogonią Szczecin uratował posadę trenerowi Żarko Olareviciowi. W Lubinie jednak nie brak opinii, że mimo tego punktu pozycja Serba wcale nie jest tak mocna jak przekonują w oficjalnych wypowiedziach działacze Zagłębia. Świadczy o tym choćby fakt, że jeszcze przed spotkaniem w Szczecinie część działaczy rozpoczęła szukanie potencjalnego następcy Olarevicia. Stanisław Speczik, szef KGHM-u, chętnie powierzyłby drużynę Edwardowi Lorensowi. Mocne poparcie miał też Bogusław Kaczmarek, ale kiedy doszło do niezobowiązujących rozmów, „Bobo” nie wyraził zainteresowania pracą w II lidze. Chętnie tej misji podjąłby się za to Franciszek Smuda, bo nie widzi dla siebie zbyt wielkich szans na zatrudnienie w lidze greckiej.
Na razie tematu zmiany trenera nie ma... ale nie wiadomo jak długo. Zwłaszcza że coraz szersze grono piłkarzy Zagłębia nie wyobraża sobie dalszej współpracy z Serbem. A jeżeli okaże się, że odejdą oni z Lubina, to stanie się jasne, iż zespół trzeba będzie budowany od początku. A wtedy szanse na awans zmalałyby do zera.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.224.0/images/video_restrictions/0.webp)
Sensacyjny ruch Łukasza Piszczka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?