MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Kto podbija kursy?

(JM)
WROCŁAW Na warszawskiej giełdzie papierów wartościowych kanikuła jeszcze trwa w najlepsze. Pod nieobecność wielu inwestorów handel akcjami nie przypomina pokera w kasynie - raczej sennego pasjansa na imieninach u cioci.

WROCŁAW Na warszawskiej giełdzie papierów wartościowych kanikuła jeszcze trwa w najlepsze. Pod nieobecność wielu inwestorów handel akcjami nie przypomina pokera w kasynie - raczej sennego pasjansa na imieninach u cioci.

Ten sielski obraz uległ w ostatnich dniach zaburzeniu i to za sprawą dwóch wrocławskich spółek - ceny akcji "zwariowały", bo gwałtownie się wahają bez wyraźnego powodu.
Akcje Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej i Kogeneracji skoczyły w poniedziałek o prawie 20 proc., wczoraj spadły o niemal 8 proc. Z kolei papiery Kogeneracji podrożały przedwczoraj o ponad 5 proc., by wczoraj stracić nieznacznie na wartości.
Wygląda na to, że do akcji wkroczyli spekulanci, którym łatwiej manipulować kursami przy niskich obrotach. Dlaczego na celownik wzięli akurat wrocławskie firmy.
Najbardziej logiczne wyjaśnienie jest takie: wkrótce kontrolę nad MPEC może przejąć zagraniczny inwestor - prawdopodobnie niemiecka firma EnBW, która już ma mniejszościowy pakiet. A wtedy akcje spółki musza zyskać na wartości.

Zbliża się bowiem termin zapłaty za Most Milenijny i władze Wrocławia muszą zgromadzić ok. 170 mln zł. Już wcześniej ogłosiły, że pójdą na to pieniądze ze sprzedaży części udziałów w MPEC. Niewiadomą jest właściwie tylko cena, za jaką gmina odda władzę nad dystrybutorem ciepła.
Układ jest taki, że MPEC żyje ze sprzedaży ciepłą kupowanego od Kogeneracji (elektrociepłownie wrocławskie). A w tej firmie rządzą francuski EdF i właśnie niemiecki EnBW. Zresztą obie firmy są ściśle ze sobą związane.
Kiedy dwie wrocławskie spółki znajdą się praktycznie w jednych rękach - łatwiej im będzie obniżyć koszty działalności, a to oznacza większe zyski. A dla inwestorów giełdowych stają się bardziej atrakcyjne.
To racjonalne wyjaśnienie ostatnich wahań kursów. Niewykluczone jednak, że jacyś spryciarze wykorzystują sytuację, by zarobić pieniądze na sztucznie wywołanej gorączce. Najbliższe tygodnie pokażą, co się kryło za giełdowymi ruchami.

od 7 lat
Wideo

Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wroclaw.naszemiasto.pl Nasze Miasto