- Zatrzymany twierdzi, że zabił, ale nie przyznaje się do zabójstwa - wyjaśnia Małgorzata Klaus, rzecznik prasowy wrocławskiej prokuratury Okręgowej. - Zdaniem Krzysztofa T. mężczyzna przypadkowo nadział się na trzymany przez niego szpikulec do papieru.
Przypomnijmy: 3 stycznia ok. godz. 21:20 na skrzyżowaniu ulic Hallera i Powstańców Śląskich kłócić kierowca skody i busa, którzy czekali na zmianę świateł.
Po chwili podszedł do nich Krzysztof T., kierowca stojącego za busem mercedesa i śmiertelnie ranił ostrym narzędziem kierowcę skody. Zarówno bus, jak i mercedes oddaliły się z miejsca zdarzenia, a jego świadkowie wezwali pogotowie i policję. Niestety ranny kierowca skody zmarł w szpitalu z powodu obrażeń klatki piersiowej.
Czytaj też:
Pismak przeciwko oszustom - fałszywe strony lotniska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?